~~Doktor Wilczur napisał(a): A , ciekawe kiedy ten niemiecki TffffuSSk zakłamana świnia odda te niemieckie medale za zdradę POLSKI .
~~Trudno nadążyć napisał(a):Ktoś napisał: ~~Kasztanowa Morwa napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Trudno nadążyć napisał(a): ad "kasta"
Dodam jeszcze, że po zjednoczeniu Niemiec zaledwie 30% sędziów enerdowskich zostało pozytywnie zweryfikowanych i dopuszczonych do wykonywania zawodu.
W Polsce komuna nie tylko zwolniła peerelowskich sędziów z weryfikacji, ale i zapewniła im dożywotnią kadencję.
ostatnie zdanie to oczywiste kłamstwo...
kogo ty chcesz chłopie oszukiwać? ;D
O jakim "kłamstwie" mówisz.
Przy okrągłym stole komuniści zagwarantowali całej peerelowskiej kadrze sędziowskiej:
A. Zwolnienie z weryfikacji
B. Dożywotnią "niezawisłość i nieusuwalność"
Tam dokonał się akt założycielski dzisiejszej "kasty sędziowskiej"
Jak ktoś był sędziom w PRL u do lat 80 dzisiaj albo gnije w ziemi albo jest staruszkiem. Co wy z tymi komuchami. Może wspomnicie jeszcze bitwe pod Grunwaldem.
~~Trudno nadążyć napisał(a): Mówimy o historycznym akcie założycielskim "nadzwyczajnej kasty".
Uczestnicy tamtych wydarzeń w większości już nie uczestniczą w zawodzie, ale...
"krewni i znajomi królika" już tak. Trzeba pamiętać, że do 2005 r. obowiązywała nieformalna zasada "dziedziczenia" stanowisk sędziowskich.