Śmiech na sali jak wójt wczesniej sam wysłał propozycje o podwyzce cen wody !! Jeszcze zaplacil za artykuł na bolec ale to jest manipulant sam pierw wysłał pismo zeby podwyzszyc ceny wody ludzie !

Bo to jest taki a la strażak. Sam podpala a później sam gasi i jest sukces przed wyborami. Jak to mówi klasyka filmowa ten człowiek nigdy w życiu prawdy nie powiedział. Być może kiedyś prawdę powiedział jak się pomylił:):)

Wcale nie jedne z najniższych drożej jest tylko w gminie wiejskiej bolesławiec. Za to w Warcie najrzadziej odbierane są odpady. Ciekawe co w urzędzie gminy porabia osoba odpowiedzialna za pozyskiwanie środków z funduszy unijnych ... żadnych sensownych dotacji na wymianę źródeł ciepła a w okolicznych gminach były nawet do 80% i wystarczyło się "dopisać" do grupy gmin ciekawe dlaczego gmina warta jako jedna z niewielu nie skorzystała z tej okazji. Zbyt wąskie drogi tez ktoś z tej gminy poplanował.

Tak a kogo najbardziej uderzyłaby ta podwyżka cen wody. chyba rolnikow ktorzy podlewaja pola. Czyli z budzetu gminyn pchamy w kieszenie tym ktorzy malo nie maja.

Powiem Państwu tak. Jestem napływowym mieszkańcem Warty. To z jaką arogancja spotkałem się w urzędzie i poczuciem" specjalnej kasty" to jeszcze nigdy i nigdzie nie miało miejsca. Panie w urzędzie ,rodem z komedii czasów PRL... Wójt ,dobrze zna te sztuczki z poprzedniej epoki , zdjęcia z ludem i dziećmi jako tłem , pojawianie się na uroczystościach ,gdzie dyrektorka szkoły ,jakby mogła to by dywan czerwony rozwinęła włodarzowi gminy. To wszystko ogląda się z niesmakiem i zażenowaniem. Starsi ludzie mówili mi ,że wójt dobry, bo przyjdzie inny i będzie gorszy, drogi zrobił , lampy świecą na ulicach , takie jest myślenie we wsi. Może raczej było , bo widzę ,że młodzi rodzice i ludzie mają już dosyć tego poplecznictwa wszędzie , nazwiska elity wsi potrafią nadal otwierać wiele drzwi w gminie, mam nadzieję ,że to się z tymi wyborami skończy i ta buta i arogancja zostanie stanowczo skrócona.

~~Mieszkaniec napisał(a): Powiem Państwu tak. Jestem napływowym mieszkańcem Warty. To z jaką arogancja spotkałem się w urzędzie i poczuciem" specjalnej kasty" to jeszcze nigdy i nigdzie nie miało miejsca. Panie w urzędzie ,rodem z komedii czasów PRL... Wójt ,dobrze zna te sztuczki z poprzedniej epoki , zdjęcia z ludem i dziećmi jako tłem , pojawianie się na uroczystościach ,gdzie dyrektorka szkoły ,jakby mogła to by dywan czerwony rozwinęła włodarzowi gminy. To wszystko ogląda się z niesmakiem i zażenowaniem. Starsi ludzie mówili mi ,że wójt dobry, bo przyjdzie inny i będzie gorszy, drogi zrobił , lampy świecą na ulicach , takie jest myślenie we wsi. Może raczej było , bo widzę ,że młodzi rodzice i ludzie mają już dosyć tego poplecznictwa wszędzie , nazwiska elity wsi potrafią nadal otwierać wiele drzwi w gminie, mam nadzieję ,że to się z tymi wyborami skończy i ta buta i arogancja zostanie stanowczo skrócona.

owszem zmiany są potrzebne, ale nie na tego gamonia

Przedstawicielka mieszkańców gminy Jurków w woj. dolnośląskim Alicja Gajewska : Nazywam się Alicja Gajewska i pochodzę z Jurkowa. Od ponad pół roku woda w naszych kranach ma kolor kawy albo herbaty. Na początku mówiono nam, że nie ma żadnego problemu, że jest to chwilowa awaria. Dyrektor sanepidu wydawał orzeczenia, że woda, chociaż ma zmieniony kolor i smak, nie zagraża zdrowiu. Z chwilą, gdy zaczęły chorować moje dzieci i moi sąsiedzi, ludzie z innych wiosek - dotyczy to 13 tys. osób w 3 gminach - zainteresowałam się sprawą bliżej. Zleciłam badanie wody w niezależnej stacji sanepidu. Okazało się, że ta woda nie nadaje się do picia, jest toksyczna. Niemal pod przymusem dyrektor naszego sanepidu wydał orzeczenie, że woda nie nadaje się do picia, a nawet do użytku w gospodarstwie domowym. Mimo to, nasze władze w dalszym ciągu zapewniały nas poprzez media - w telewizji i w prasie - że woda nie stwarza żadnych zagrożeń, jest tylko nie takiego koloru, do jakiego się przyzwyczailiśmy. Moje wołanie usłyszał dr Zbigniew Hałat, dzięki któremu tu się znalazłam. Przyjechał do nas. Zorganizowaliśmy tzw. biały czwartek. W tym dniu pan doktor bezpłatnie przyjmował ludzi. Okazało się, że 100% badanych choruje na choroby skórne i jelitowe. Przykładów nie muszę szukać daleko, ponieważ moje dzieci są leczone non stop od 4 miesięcy, a moja mama jeździ od szpitala do szpitala. Niestety, w dalszym ciągu nie robi się nic w tej sprawie. Pan Prezydent Polski otrzymał od nas 25 listów i na żaden nie odpowiedział. Byłam w Warszawie na zaproszenie pana senatora Romaszewskiego. Wiele osób obiecało pomóc, ale - niestety - nadal dostajemy brudną wodę zarówno w kranach jak i w cysternach, gdzie znajdują się robaki, trociny i rdza. Jednego dnia dowożona jest o 8 rano, a drugiego o 9 wieczorem. Na wodę się czeka. Koczujemy przy drodze z garnkami, wiadrami, słoikami. Ten, kto nie zdąży, zostaje bez wody do następnego dnia. Jestem tu po to, by prosić państwa - jeżeli jest taka możliwość - żeby w końcu ktoś zwrócił uwagę na to, co się dzieje u nas i w całym kraju, bowiem niewyobrażalne jest to, że mówimy o wejściu do Unii Europejskiej, a ludzie w Polsce nie mogą się wykąpać, uprać ubrań, a nawet napić wody.

Do Wójta gm. Warta bol wciąż nie dociera, że ludzie znają swoje obowiązki i prawa. Wszystkich traktuje jak wrogów i zło konieczne. Starzy mieszkańcy ma ołtarze go prawie wynosili, bo drogę we wsi zrobił. Ale nie rozumieli i nie rozumieją, że z własnej kieszeni na to nie dał. Podatki jakimi dysponował od kopalni czy przedsiębiorców dawały na prawdę możliwości..Czas na zmiany. Ps. Asfalt przy swoich działkach budowlanych już wylał....