~~znaFca napisał(a): Zdecydowanie agresji nie popieram. Ale jeżeli ktoś nie chce być badany przez ratowników medycznych i zabrany do szpitala, to jest jego PRYWATNA sprawa. Nic na siłę. Jeżeli nie jest ubezwłasnowolniony, to ma pełne prawo do takiej decyzji.
A coraz częściej naszemu państwu wydaje się, że wiele lepiej, co jest dobre lub lepsze dla obywatela.
No chyba tak nie do końca. Skoro tutaj zasłania sie niepamięcią z powodu upojenia alkoholowego to jak traktować go w momencie udzielania pomocy? Jako osobę która nie jest w pełni świadoma tego co jej jest i vo moze sie stać bez udzielenia pomocy. Założę sie z każdym że żaden medyk nie leci z pieśnią na ustach, radością w sercu na wezwanie typu "leży na przystanku, nieprzytomny, czuc woń alkoholu". Wiec nie mów mi tu o "PRYWATNEJ sprawie każdego obywatela" do decyzji czy ta pomoc ma być udzielona czy też nie. Jeśli byłby na telefon logiczny w swoim upojeniu aby przy wstępnych badaniach przekonać medykow że nie chce i nie potrzebuje pomocy to nikt na siłę by go do karetki nie wsadzał. A nawet jeśli by sie juz ktoś uparł że chce Ci pomóc to czy to jest powód aby atakować nożem? Nie rozumiem co to za "nowa moda" sie zrobila. Abyśmy nigdy nie potrzebowali pomocy, a jeśli już to przyjmijmy ją łaskawie lub logicznie odmówmy.