~~Jaskrawozielony Ognik napisał(a): W Polsce już dzisiaj mamy za dużo źródeł tzw. odnawialnych (fotowoltaika, turbiny wiatrowe). W słoneczne i wietrzne dni tysiące megawatów są wyłączane, bo nie ma co z energią zrobić. Można to sprawdzić na portalu Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Za wyłączenie farmy wiatrowej lub fotowoltaicznej płacone są właścicielom odszkodowania podwyższając cenę energii dla użytkownika końcowego. Zgodnie z durnym planem obecnego (a i poprzednich) rządu w odnawialnych źródłach ma być zainstalowane jeszcze jakieś co najmniej 20000-25000MW mocy, co oznacza, że każda nowo wybudowana farma fotowoltaiczna lub wiatrowa większość czasu będzie wyłączona, bo w możliwości produkcyjne przewyższą 2-3 krotnie zapotrzebowanie. A żeby system pracował stabilnie około 9000-10000MW musi być ze stabilnych źródeł czyli węgla. W Hiszpani ostatnio chcieli być bardzo zieloni i mieli z tego powodu cały kraj bez prądu.
W wyniku durnej polityki w zakresie energetyki mamy już jedne z najwyższych cen energii, a realizacja obłędnych planów inwestowania w odnawialne źródła jeszcze dołoży więcej kosztów.
Ci, co mówią o magazynowaniu energii najwyraźniej w szkole opuszczali lekcje fizyki i bredzą jak potłuczeni tak, jak ministerialni urzędnicy w swoich oficjalnych materiałach nie rozróżniając GW od GWh.
Najgorsze jest to, że ludzie są już tak ogłupieni, że wygadują i wypisują niesamowite bzdury o korzyściach z OZE. Panie redaktorze, niech pan nie pisze o rzeczach, o których pan nie ma pojęcia.
BTW - kiedyś mówiło się "jesteś zielony" na niedouczonych i niedoświadczonych. I to było prorocze podejście - teraz niedouczeni i zaczadzeni lewacką ideologią wypisują bzdury o energetyce, a jeszcze gorzej, bo są na ministerialnych stanowiskach niszcząc co się da.
~~Modrawy Plektrantus napisał(a): ~~Jaskrawozielony Ognik napisał(a): W Polsce już dzisiaj mamy za dużo źródeł tzw. odnawialnych (fotowoltaika, turbiny wiatrowe). W słoneczne i wietrzne dni tysiące megawatów są wyłączane, bo nie ma co z energią zrobić. Można to sprawdzić na portalu Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Za wyłączenie farmy wiatrowej lub fotowoltaicznej płacone są właścicielom odszkodowania podwyższając cenę energii dla użytkownika końcowego. Zgodnie z durnym planem obecnego (a i poprzednich) rządu w odnawialnych źródłach ma być zainstalowane jeszcze jakieś co najmniej 20000-25000MW mocy, co oznacza, że każda nowo wybudowana farma fotowoltaiczna lub wiatrowa większość czasu będzie wyłączona, bo w możliwości produkcyjne przewyższą 2-3 krotnie zapotrzebowanie. A żeby system pracował stabilnie około 9000-10000MW musi być ze stabilnych źródeł czyli węgla. W Hiszpani ostatnio chcieli być bardzo zieloni i mieli z tego powodu cały kraj bez prądu.
W wyniku durnej polityki w zakresie energetyki mamy już jedne z najwyższych cen energii, a realizacja obłędnych planów inwestowania w odnawialne źródła jeszcze dołoży więcej kosztów.
Ci, co mówią o magazynowaniu energii najwyraźniej w szkole opuszczali lekcje fizyki i bredzą jak potłuczeni tak, jak ministerialni urzędnicy w swoich oficjalnych materiałach nie rozróżniając GW od GWh.
Najgorsze jest to, że ludzie są już tak ogłupieni, że wygadują i wypisują niesamowite bzdury o korzyściach z OZE. Panie redaktorze, niech pan nie pisze o rzeczach, o których pan nie ma pojęcia.
BTW - kiedyś mówiło się "jesteś zielony" na niedouczonych i niedoświadczonych. I to było prorocze podejście - teraz niedouczeni i zaczadzeni lewacką ideologią wypisują bzdury o energetyce, a jeszcze gorzej, bo są na ministerialnych stanowiskach niszcząc co się da.
~~Szarozielony Kaczeniec napisał(a):Ktoś napisał: ~~Modrawy Plektrantus napisał(a): ~~Jaskrawozielony Ognik napisał(a): W Polsce już dzisiaj mamy za dużo źródeł tzw. odnawialnych (fotowoltaika, turbiny wiatrowe). W słoneczne i wietrzne dni tysiące megawatów są wyłączane, bo nie ma co z energią zrobić. Można to sprawdzić na portalu Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Za wyłączenie farmy wiatrowej lub fotowoltaicznej płacone są właścicielom odszkodowania podwyższając cenę energii dla użytkownika końcowego. Zgodnie z durnym planem obecnego (a i poprzednich) rządu w odnawialnych źródłach ma być zainstalowane jeszcze jakieś co najmniej 20000-25000MW mocy, co oznacza, że każda nowo wybudowana farma fotowoltaiczna lub wiatrowa większość czasu będzie wyłączona, bo w możliwości produkcyjne przewyższą 2-3 krotnie zapotrzebowanie. A żeby system pracował stabilnie około 9000-10000MW musi być ze stabilnych źródeł czyli węgla. W Hiszpani ostatnio chcieli być bardzo zieloni i mieli z tego powodu cały kraj bez prądu.
W wyniku durnej polityki w zakresie energetyki mamy już jedne z najwyższych cen energii, a realizacja obłędnych planów inwestowania w odnawialne źródła jeszcze dołoży więcej kosztów.
Ci, co mówią o magazynowaniu energii najwyraźniej w szkole opuszczali lekcje fizyki i bredzą jak potłuczeni tak, jak ministerialni urzędnicy w swoich oficjalnych materiałach nie rozróżniając GW od GWh.
Najgorsze jest to, że ludzie są już tak ogłupieni, że wygadują i wypisują niesamowite bzdury o korzyściach z OZE. Panie redaktorze, niech pan nie pisze o rzeczach, o których pan nie ma pojęcia.
BTW - kiedyś mówiło się "jesteś zielony" na niedouczonych i niedoświadczonych. I to było prorocze podejście - teraz niedouczeni i zaczadzeni lewacką ideologią wypisują bzdury o energetyce, a jeszcze gorzej, bo są na ministerialnych stanowiskach niszcząc co się da.
Krótko i na temat. Może dotrze coś z tego do "zielonych" mózgów?
Też się zgadzam.Z jednym zastrzezeniem:rezerwowe zasilanie nie z węgla a z atomu.
A "magazynowanie "energii w akumulatorach ( bo tym w rzeczywistości sa te "magazyny") to brednie.