~~ napisał(a): Hutujnia mało wiesz. Jadą tam najczęściej często z ogłoszeń agencji zatrudnienia. I tu po raz pierwszy są ''dymane'' Przez agencję.
Jadą tam i najczęściej są zgłaszane w lokalnym zatrudnieniu bo Niemiec nie zaryzykuje potężnej grzywny bo co zrobi jak kobieta złamie rękę czy nogę przy pielęgnacji chorego?
A jak ją zatrudnią przez urząd to kilka lat okresowych wyjazdów i ma częściową emeryturę z Niemiec. Nie ma jej w domu ale kasę przesyła albo kurierem albo przez bank. Wtedy zapewne nie będzie ci przeszkadzać że leziesz do sklepu i za jej kasę kupujesz czteropaka.
Nie kupił bym za taką kasę nic bo bym się brzydził pić i jeżć