Witaj Panniusia ;)
Hrerka na dworze 14 stopni na minusie brrr Maszyny odmawiają posłuszeństwa ..siok, ale ludzie są silniejsi od maszyn :D niestety i muszą jakoś dotrzeć do pracy w ten mroźny poranek. ;)
Witam!Raz lepiej,raz gorzej :| Wczoraj na prochach było nawet nawet,nadzieja że będzie lepiej prysła jak bańka mydlana,ze zdwojoną siłą powróciły natrętne virusy,sukcesywnie dobijając mnie.Leżę i myślę,w miare możliwości,jak coś wymyślę to się podzielę swoimi przemyśleniami ;) PS.Nie ma nikt pomysłu na dalszy ciąg historii o Człowieku w słomkowym kapeluszu,no weźcie,ja generalnie mam pustkę w głowie :D NB,pamiętaj że jestem,czuwam i (K)toś (O)durza (C)iało (H)austami (A)sertywnych (M)yśli
:*
Oddam mało używane skrzydła i aureolę lub zamienię na rogi, kopyta i ogon...a nie, ogon mam
Szedł zamyślony, nie zdając sobie sprawy, że trzyma dalej w dłoniach swój słomkowy kapelusz.W głowie ciągle słyszał dźwięczny głos dziewczyny.Był zły na siebie, że zaprzepaścił szansę Jej poznania . Gdy brał od Niej kapelusz ich palce się zetknęły.Wiedział już , że to ta wymarzona ...wyśniona. Czuł Jej dotyk całym swoim ciałem.Czuł ciepło bijące od dziewczyny i ten nieuchwytny zapach.Zawrócił..ale tam już nikogo nie było.Rozczarowany poszedł do domu.Usiadł na kanapie i marzył o Niej.O dotyku Jej delikatnych dłoni...muśnięciu ust...o rozkochanym spojrzeniu...Z tego stanu wyrwał Go dzwonek do drzwi.Jakież było Jego zdziwienie kiedy w drzwiach ujrzał ............
...Komornika,który przyszedł zająć jego ,i tak skromny,"majątek".Długo walczył w drzwiach z potworem w ludzkim ciele,który z szyderczym uśmiechem i nadludzką siłą,odepchnął go i wdarł się do jego samotni.-Jak do tego doszło,czemu nie pilnowałem płatności?-Pomyślał.Wszystko co cenne,nie było już jego,jedyne co mu pozostało to słomkowy kapelusz,zmiętoszony w zdenerwowanych dłoniach.Wyszedł z domu,już nie gościł na jego ustach uśmiech,nie było myśli wypełnionych nadzieją,przytłaczająca pustka w sercu która tłamsiła go,złe myśli,to wszystko doprowadziło go,nieświadomie idąc przed siebie,do mostu.Mały mostek,taki jakich wiele w miasteczkach z rzeką,ale ta rzeka dziś ciemna i wzburzona wiosennymi roztopami,wyglądała na groźną.Człowiek zatrzymał się na tym moście,patrząc na ciemną toń rzeki,uśmiechnął się,do siebie,może uśmiechnął się w twarz przeciwnością losu,to wie on sam.W uśmiechu tym było tyle smutku,goryczy,żalu,ale ktoś kto przyglądał bysie z boku,ujrzał by w jego oczach radość,nie było w nich strachu.Człowiek ten,jednym energicznym ruchem,zdjął z głowy kapelusz i cisnął go w nurt rzeki.-Czemu to pan zrobił?-usłyszał tuż obok,-To był taki ładny kapelusz.Człowiek odwrócił się i spojrzał w oczy osobie która zadała to pytanie,piękne błękitne i pełne ciepła oczy,oczy Kwiaciarki którą znał,i którą tak kochał.-Chcesz wiedzieć czemu to zrobiłem?Zrobiłem to bo wszystkie złe myśli które mnie nawiedziły dzisiejszego dnia,znalazły się w nim,teraz jestem spokojny i wiem że będzie dobrze.Kobieta zdziwiona pokiwała ze zrozumieniem głową i zapytała-Czy był by pan tak dobry i pomógł mi z tym straganem,jest dość ciężki i nie daję rady tak sama pchać go pod górkę.-Oczywiście że pani pomogę-Odpowiedział człowiek bez kapelusza słomkowego,ale z radosnym sercem.Dziś w mieście tym można ujrzeć parę która wspólnie sprzedaje kwiaty z ulicznego straganu,parę która z miłością wpatruje się sobie w oczy.Nie ma osoby która przechodząc obok nie kupiła by kwiatka,bo w każdym z tych kwiatów była cząstka tego uczucia. ;) Dodałem troche dramatyzmu,hahaha,ale czekam na jakieś alternatywne teksty,no i wcale nie musi sie juz kończyć :D
Oddam mało używane skrzydła i aureolę lub zamienię na rogi, kopyta i ogon...a nie, ogon mam
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.