Ale patologia, a już tak niewiele brakowało i też bym pracował, ale powiedzialem nie! Dwa razy przyjeżdzalem w sprawie zatrudnienie, za pierwszym razem sam nie wiem po co, facecik od rekrotacji tylko powiedzial jaja to fajna firma z perspektywami itego rodzaju pierdoły, żadnych konkretów.... minelo z 3 tyg i ten sam śmieszny facet znowu dzwoni że w zwiazku z totacją ble ble sa dwa wolne miejsca, i moge przyjechac na testy! mysle no nic, pojade sobie chociaz mam 18 km, przyjezdzam a ten glupek pokazuje mi 2 przedmioty w holu, i pyta czym one sie różnią. Odpowiedzialem (mysle ze dobrze) mial sie odezwac telefonicznie w razie powodzenia, ale niestety nie zadzwonil. Po kilku tygodniach znowu dzwoni ze sa przyjecia.... na szczescie mialem juz normalna prace, za normalniejsza stawke, i przede wszystkimzdobylem ja w normalny spsob.... ten gosciu od rekrutacji najzwyczjniej w swiecie barzo sie nudzi..... dziekuje :)
A co na zmianie white jest inaczej? Pani Sylwia B. wykorzystuje swoje stanowisko do prania śmierdzących brudów rodzinnych. W Bolesławcu nikt nie pozwolił jej na takie podłe zachowanie a tu w Wykrotach czuje się jak ryba w wodzie, o przepraszam jak hipopotam.
Tak właśnie "mała n" określa swój stan euforii, swoją fascynację seksualną do jednego z liderów. Urzekające jest to, że zawsze chciała z nim być. Chłopie!!!
Uciekaj jak najdalej, bo to brud, smród, kiła i mogiła. Zepsute zęby też.