to woź dzieci rowerem

Problem w tym, że co do stanu technicznego to owszem do niektórych autobusów da się przyczepić i można mieć jakieś zastrzeżenia. Jednak większość autobusów przed wycieczkami szkolnymi jest sprawdzana i tylko niektóre nie nadają się do jazdy i są cofane przez policjanta i podstawiają następny. Gorzej jest z autobusami PKS, które wykonują stałe kursy na stałych trasach. Może ich stan techniczny jest ok, ale na pierwszy rzuć oka z racji ich wieku i wyglądu odstraszają od razu.

~ napisał(a): Problem w tym, że co do stanu technicznego to owszem do niektórych autobusów da się przyczepić i można mieć jakieś zastrzeżenia. Jednak większość autobusów przed wycieczkami szkolnymi jest sprawdzana i tylko niektóre nie nadają się do jazdy i są cofane przez policjanta i podstawiają następny.

No to chyba nie ma problemu!! :D

W prywatnych busach większość kierowców to straszne chamy. Odzywają się do pasażerów jak do świń i jeżdżą jak ze zbożem. Ręce opadają. W autobusach PKS nigdy tego nie doświadczyłam, w prywatnych busach nagminnie.

prywatni przewoznicy starają się wymieniać tabor ale pks to dopiero ma graty ale pks należy do starostwa ich nie kontrolują . Przegląd przechodzą bo mają swój .

Poza tym fatalnym stanem busów trzeba zwrócić uwagę na ich fatalne przystosowanie dla osób na wózkach inwalidzkich czy też zwyczajnie dla kobiet z wózkami...!!!!!!!!!

A tam gadacie już, stan techniczny miejskich poprawił się diametralnie, a pojazdy co pół roku przechodzą szczegółowe przeglądy na okręgowej stacji pojazdów, na której to pojazd niesprawny nie otrzyma dopuszczenia do ruchu :>
Prywatni wymieniają swój tabor? :D proszę, nie osłabiajcie mnie, na autobusy z 1995 roku? :) Nieee, prosze. PKS zakupuje pojazdy młodsze od tych prywatnego przewoźnika i na pewno w lepszym stanie, niestety :)