~pietrek1 napisał(a): moja żona z kolei, jako nauczyciel, sama kupuje 2-3 ryzy papieru co miesiąc, żeby uczniom kserować różne rzeczy. Sam jej mówiłem żeby zbierała kasę (po kilak złotych od uczniów) na papier. Stwierdziła, ze to byłoby to po prostu żenujące.
I chyba ma rację.
Też jestem nauczycielem, ale na pewno za własne pieniążki nie kupowałabym papieru. Oczywiście w domu z własnych materiałów przygotowuję różne zadania dla dzieci ale jeśli chodzi o papier do ksero to powinna jako nauczyciel zwrócić się do dyrektora o pieniążki na materiały dydaktyczne, jeśli nie ma takiej opcji .. to tak jak mówisz, pozbierać od dzieci choćby po 5 zł i na papier powinno wystarczyć na cały rok :) nie widzę w tym nic żenującego.