~ja napisał(a): a ja mam pytanie - jak mozna pisac ze dziewczyna zginela na miejscu??? Przeciez nie zginela na miejscu! Nie wyciągneli jej z auta, stali, gapili się, a dziewczyna umierała w tym cholernym samochodzie... Nie zrobili nic- czekali na cud??? A potem co? Wyjeli, polozyli na droge, nakryli workiem i dyskutowali... A dzieci idące do szkoły patrzyły na ten cały cyrk... A potem pytania- "Proszę Pani, dlaczego oni patrzyli tylko jak ta pani umiera??? " Brak mi słów...
~ napisał(a):haha.jakby dostał prawojazdy w wieku 28 lat też nie miałby doświadczenia, ani przejechanych kilometrów.. ogaaaaar.~Slim napisał(a): No i co że obniża. w USA można jeździć mając 16 lat. Wiek kierowcy nie ma tu nic do rzeczy.
jak to wiek nie ma nic do rzeczy??
jakie doswiadczenie moze miec kierowca w takim wieku??ile przejechanych kilometrow?? ile sytuacji stresujacych na drodze i zwiazanych z nimi umiejetnosciami??
~syn napisał(a): Wyliczacie że złe auta, drogi, młody wiek czy brak doświadczenia...itd
A teraz zadajcie sobie pytanie DRODZY RODZICE. Czy wychowaliście swoje dzieci na odpowiedzialnych ludzi, i jak bardzo tego jesteście pewni?
Siedzicie w tych swoich blokach a wasze pociechy siedzą przed kompami i nie mają nic do roboty ( pewnie połowa z nich nie wie co to jest koszenie trawy i grabienie liści)grają w gierki albo chodzą po osiedlach i szukają zaczepki.
Znajdźcie im obowiązki i je egzekwujcie.
Pokażecie im w ten sposób że pewne zachowania prowadzą do pewnych następstw tj. ODPOWIEDZIALNOŚĆ ( ...to tez zachowanie odpowiedniej prędkości)
~jankes napisał(a): mlody czy stary o co wam chodzi wieksza polowa kierowcow nie umi jezdzic wy pewnie tez pierdy wypisujecie a szkoda dziewczyny i ich rodziny