emem napisał(a): Ale co to zmienia? Byl w srodku, nie byl, byl pijany czy trzezwy.. Co to zmienia dla mnie, dla Ciebie? Latwiej bedzie nam zyc? Przywroci to zycie innym? NIE. Poza tym, ze to my bedziemy musieli za takie wnioski zaplacic :)

Marcin, informacja o pijanym generale wywierajacym naciski na pilotow poszla w swiat i do dzisiaj krazy. Powielali ja rosjanie a takze nasi politycy, bo komus zalezalo aby od poczatku ukierunkowac sledztwo. Ciebie to nie interesuje. I ok. Ale mnie i miliony ludzi w pl i na swiecie wyjasnienie tej katastrofy interesuje jak zadna inna.

A na argument, ze to kosztuje spuszcze zaslone milczenia.

Skumbria,

Tylko, ze wyjasnienie, czy ustalenie czy byl czy nie byl pijany, totalnie niczego dla Polski nie zmienia. Nie zmieni to zalecen dla lotnictwa, nie zmieni to sytuacji politycznej Polski, nie zmieni to sytuacji gospodarczej. Co najwyzej moze zmienic napisy na zoltym pasku w tv.
Te wszystkie dyskusje o tym wypadku to jest po prostu temat zastepczy - ze niby nie ma tematow wazniejszych. Wiec codziennie od dwoch lat tylko Smolensk, Smolensk i Smolensk.

emem napisał(a):

panda napisał(a): żartujesz? nie rozumiesz? co to znaczy => aby rzetelnie wszystko wyjaśnić! znasz słowo rzetelność? :P

Byl wypadek, ludzie stracili zycie. Jest raport o przyczynach.
Po co dalej ladowac w to pieniadze? Zycia to nikomu nie wroci.

Wypadek a jawny zamach to różnica...
Sądzę, że prędzej czy później pojawi się osoba, która być może zapłaci za prawdę własnym "samobójstwem", ale pokaże PRAWDZIWE dokumenty udowadaniające, że Smoleńsk był świadkiem masowego zabójstwa... Sądzę też, że wina leży po stronie zarówno rosyjskiej jak i polskiej... a malutcy politycy, którzy być może coś wiedzą (nie mowiac, ze maczali paluchy), to słowem niestety nie pisną... bo CISZA ich dopadnie na amen.

Tak swoją drogą, zawsze mnie zastanawiło... skoro w wersji "obowiązującej" samolot jedynie spadł, nie było żadnego wybuchu...to jak to jest możliwe by rozpadł się na tysiace kawałków przy locie na wysokości 5 m? A do tego wszyscy zginęli..... W to uwierzyć ciężko nawet dziecku.



:|

emem napisał(a): Skumbria,

Tylko, ze wyjasnienie, czy ustalenie czy byl czy nie byl pijany, totalnie niczego dla Polski nie zmienia. Nie zmieni to zalecen dla lotnictwa, nie zmieni to sytuacji politycznej Polski, nie zmieni to sytuacji gospodarczej. Co najwyzej moze zmienic napisy na zoltym pasku w tv.
Te wszystkie dyskusje o tym wypadku to jest po prostu temat zastepczy - ze niby nie ma tematow wazniejszych. Wiec codziennie od dwoch lat tylko Smolensk, Smolensk i Smolensk.

Jak rządził PiS to lewacki salon martwił się, co tam o Polsce piszą na Zachodzie, że zaścianek, ciemnogród, antysemityzm. I to było ok.

Jak w świat idzie news, że polscy pijani generałowie rozbijaja samoloty, to nie należy nic z tym robić.

Skorn,

Myslisz, ze to poszlo w swiat? Ze "w swiecie" ktokolwiek jest zianteresowany tym tematem? Wiedza, ze byl wypadek samolotu, ze zginal prezydent i na tym ta wiedza i zainteresowanie sie konczy. Polska nie jest pepkiem swiata i ludzi w innych krajach srednio obchodzi to co sie u nas dzieje. :-)

~*/* napisał(a): to jak to jest możliwe by rozpadł się na tysiace kawałków przy locie na wysokości 5 m? A do tego wszyscy zginęli..... W to uwierzyć ciężko nawet dziecku.

Dziecko nie wie ale dorosły wie, że samolot ważący kilkadziesiąt ton i lecący z prędkością - nawet minimalną ponad 200 km/h , przy uderzeniu w ziemię, rozpadnie się na setki, czy nawet tysiące części. Samolot nie leciał na wysokości 5 m, tylko lądował, czyli z wysokości kilkuset metrów zbliżał się do ziemi. W wyniku takiej katastrofy, przeżycie kogokolwiek, jest niemal niemożliwe i przeżywają to nieliczni.
Czy dziecko zrozumiało ? :>

gdyby spadł w normalnej pozycji czyli kołąmi w dół szanse na przeżycie były by spore. ale utrata skrzydła po uderzeniu w drzewa obróciła go dachem. mieli pod sobą cienki dach a górą cięzkie podwozie. tak jak z upadkiem autem na dach.

emem napisał(a): Skorn,

Myslisz, ze to poszlo w swiat? Ze "w swiecie" ktokolwiek jest zianteresowany tym tematem? Wiedza, ze byl wypadek samolotu, ze zginal prezydent i na tym ta wiedza i zainteresowanie sie konczy. Polska nie jest pepkiem swiata i ludzi w innych krajach srednio obchodzi to co sie u nas dzieje. :-)

Ciebie nie interesuje, i wcale mnie to nie dziwi, byłbym zaskoczony, gdyby było inaczej. Dlatego stoimy po przeciwnych stronach barykady.

Mnie jako Polaka interesuje prawda bez względu na koszta, właśnie z powodu wyjatkowości tej tragedii w skali globalnej. Ale przede wszystkim ze względu na brak rzetelności polskiego rządu w całej tej sprawie. Rządu utrzymywanego też za twoje pieniądze.

To samo moznaby powiedziec o innych tragediach, które dotknęły Polaków, chociażby o Katyniu. Jak sprawa wyszła na jaw, to pedejrzenia spadły na Niemców, a potem sie okazało ze to sprawka Stalina. A Ememe mógłby spytać: czy to nie wszystko jedno czy polskich oficerów zamordowali Niemcy czy Rosjanie? To im życia nie przywróci, szkoda kasy żeby to badać.

I troche przerażające jest to, że ty faktycznie mógłbyś tak pomyśleć, taką masz mentalność.