wyczuwam przez lewą dziurkę od nosa, że przydało by się jakieś forum albo debata, ale w "realu" - nie w sieci. Spotkanie na którym moglibyśmy porozmawiać o kulturze, twórczości czy sztuce, co by niektórzy mieli szansę odrzucić negatywizm i z otwartą głową (i sercem) spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość.
"Marzenie ściętej głowy"

zdjęcie z : http://kat-sko.blogspot.com/[img=1360159372_f9brlx6.jpg]

~Jan Kulturysta napisał(a):
"zrozumienie" trzeba tak samo trenować jak mięśnie.

Ale mogę sobie dalej nie rozumieć? Czy zostanę posadzony za "mowę nienawiści"?

~Jan Kulturysta napisał(a):
Ah i przy okazji nadamy Ci nowe imię, bo twoje aktualne jest chyba nie na miejscu...

?
Chyba mi zwoje mózgowe wyprostowało, bo nie zrozumiałem. To są imiona słuszne i niesłuszne?

sztuki nie trzeba rozumieć. a już na pewno nie wolno jej tłumaczyć.
ją się kocha albo nienawidzi.

;) no i oczywiście: krytykuje. nie ma sztuki bez krytyki, więc dobrze jest. marudźcie do woli :]

agak napisał(a):
ją się kocha albo nienawidzi.

Albo w ogóle mnie nie porusza. I tak jest niestety w tym przypadku. Ja nie krytykuję, bo wtedy znaczyłoby to, że wiem o co tutaj chodzi.
A gdy Szaryman zrobił zdjęcie, to wiedziałem.