~ napisał(a): internet mam w bibliotece pedagogicznej. w domu nie mam nawet pradu i dlatego pytam o jedzenei dla biednych. polska to bardzo dziwny kraj, ze zawsze znajdzie sie ktos uszczypliwy i szuka haczyka :Ja chętnie ugotuję jeden obiad więcej tylko nie jestem z Bolesławca,ale to też nie problem bo raz albo dwa razy w tygodniu jestem w mieście.Trzymaj się,jakoś się dogadamy,nie mam wiele ale posiłki to dla mnie na tę chwilę nie problem...głowa do góry,nie poddawaj się...:)
~ napisał(a): internet mam w bibliotece pedagogicznej. w domu nie mam nawet pradu i dlatego pytam o jedzenei dla biednych. polska to bardzo dziwny kraj, ze zawsze znajdzie sie ktos uszczypliwy i szuka haczyka :[/c
Nie "uszczypliwy" ,tylko dociekliwy,trzeba było od razu napisać ,że korzystasz z biblioteki,prośby o pomoc dobrze jak są wiarygodne,łatwiej i chętniej ludzie pomagają,nie strzelaj focha, ;) ;) ,żadnego "haczyka nie szukam,a mogę pomóc,pod warunkiem ,ze masz na czym i gdzie ugotować sobie.
~ napisał(a):odezwij się bo dzisiaj jadę do Bolesławca,gdzie Cię znajdę?~ napisał(a): internet mam w bibliotece pedagogicznej. w domu nie mam nawet pradu i dlatego pytam o jedzenei dla biednych. polska to bardzo dziwny kraj, ze zawsze znajdzie sie ktos uszczypliwy i szuka haczyka :Ja chętnie ugotuję jeden obiad więcej tylko nie jestem z Bolesławca,ale to też nie problem bo raz albo dwa razy w tygodniu jestem w mieście.Trzymaj się,jakoś się dogadamy,nie mam wiele ale posiłki to dla mnie na tę chwilę nie problem...głowa do góry,nie poddawaj się...:)