~ napisał(a): Nie zareagowała bo nie było zgłoszenia. :/
Zgłoszenie było i nawet auto straży przybyło na miejsce z pobliskiego garażu, tarasując wjazd na ulice Dolne Młyny.
Dopiero po przybyciu policji, zepchnięto na pobocze auto tarasujące przez około 30 min środek ruchliwego skrzyżowania.
Ponoć w przepisach o ruchu drogowym jasno stoi "gdy nie ma rannych, usunąć pojazdy tak by nie utrudniały ruchu" i chyba tu panowie strażacy dali plamę.
Reszta była OK. :)
Pozdro
Zmoderowano 01.05.2013 godz.20:26 - powód: wyróżnia się część tekstu, a nie całość (moderator)