Pani Kasiu! Przeczytałem kilkukrotnie Pani wpisy i nic z nich nie zrozumiałem. To jakaś straszliwa nowomowa. O ile wiem program polega na tym, że znajduję na stronie Szlachetnej Paczki rodzinę z opisaną sytuacją i potrzebami - przygotowuję dla nich to, czego oczekują i wysyłam. Dlaczego trzeba się tutaj rejestrować? Czego właściwie oczekuje się od wolontariuszy? Co konkretnie mieliby robić?
Czy mogłaby Pani to jasno napisać?

~naga prawda napisał(a): Wy się narobicie a Relich przyjdzie na gotowe tak jak to czyni na festynach wiejskich i przypisze sobie sukces.

Nie wydaje mi się, by było ważne, co sobie kto przypisze. To jego sumienie i jego problem.

~Kasia napisał(a):
Poza tym... pierwsze koty za płoty :)) Pierwsze zgłoszenia na SuperW za nami !! Dzięki :-)

Pani Kasiu, powiedzenia "pierwsze koty za płoty" używa się, by usprawiedliwić fakt, że pierwsze próby są nieudane, felerne itp.
Chyba nie chciała Pani powiedzieć, że ci, którzy pierwsi się zapisali są spisani na straty?

~zacofany moher napisał(a): Pani Kasiu, powiedzenia "pierwsze koty za płoty" używa się, by usprawiedliwić fakt, że pierwsze próby są nieudane, felerne itp.
Chyba nie chciała Pani powiedzieć, że ci, którzy pierwsi się zapisali są spisani na straty?

Określenie oznacza pierwsze próby, które mogą ale nie muszą być nieudane! :)

Za karę ściągnij moherek z głowy i dzisiaj zero telewizji TRWAM!! :>

~zacofany moher

Postaram się jaśniej opisać :) Lider Rejonu na początku tworzenia rejonu pozyskuje adresy rodzin wymagających wsparcia - poprzez instytucje, organizacje, sołtysów, środowisko lokalne. Wolontariusz odwiedza rodziny ustalając ich sytuację i potrzeby. Nie wszystkie rodziny zostają włączone do projektu - jest to uzależnione od decyzji wolontariusza i lidera rejonu, a także związane z liczbą wolontariuszy. Gdy Wolontariusz zdecyduje, aby włączyć rodzinę do projektu zostaje jej "opiekunem". Na podstawie przeprowadzonego wywiadu sporządza anonimowy opis, który jest umieszczany w bazie. Około 17 listopada zostaje otwarta baza. Osoby, które chcą przygotować paczkę (staramy się ich mobilizować, poprzez promocje projektu itd.)mogą zapoznać się z sytuacją rodzin i ich potrzebami. Jeśli znajdą rodzinę, której chcą pomóc zaznaczają to w systemie. Wówczas rodzina zostaje przypisana do konkretnego darczyńcy. Wolontariusz opiekujący się rodziną kontaktuje się z darczyńcą i pomaga w przygotowaniu paczki. Na początku grudnia odbywa się finał projektu podczas, którego darczyńcy przywożą paczki do magazynu, a wolontariusze przekazują je "swoim" rodzinom. Następnie wolontariusz sporządza ankietę zwrotną, tak aby darczyńca mógł się dowiedzieć jak rodzina zareagowała na jego pomoc. Często rodzina prosi o przekazanie drobnego upominku (np. rysunek od dzieci) w podziękowaniu.

Zgłoszenie się na stronie jest początkiem rekrutacji na wolontariusza. Paczka stale się rozwija, podnosi standardy pomocy. Opiera się na pewnych wartościach i zależy nam, aby były one zgodne z wartościami osób, które się zgłaszają. Poza tym jest to dobry sposób na poznanie człowieka. W Szlachetnej Paczce można pełnić różne dodatkowe role, a proces rekrutacyjny pozawala nam - Liderom umiejętnie wykorzystać talenty danej osoby , dzięki czemu i dla niej współtworzenie projektu staje się ciekawe i rozwijające :)

Podsumowując - zadania wolontariusza:
1 działa w okresie wrzesień – grudzień,
2 bierze udział w dwóch szkoleniach przygotowujących do roli SuperW (na terenie rejonu),
3 odwiedza potrzebujące rodziny i razem z liderem podejmuje decyzję o włączeniu ich do projektu,
4 pomaga w znalezieniu darczyńców dla rodzin ze swojego rejonu,
5 kontaktuje się z darczyńcą i wspiera go w przygotowaniu pomocy,
6 dostarcza paczki do rodzin, a darczyńcy wysyła prezent – relację z wręczenia paczek rodzinie.

Cieszę się, że są osoby zainteresowane projektem i chętne do podjęcia wyzwania :)

Chodzi więc nie o ludzi, którzy bezpośrednio przygotowują paczki, a raczej o tych, którzy sprawdzają rzeczywiste warunki osób, które pragną otrzymać pomoc. Wyszukują je, weryfikują informacje, pomagają określić rodzaj pomocy.
Wcześniej to wcale nie było jasne. Nie używajmy języka Amwaja do opisywania świata.

~ napisał(a):
Za karę ściągnij moherek z głowy i dzisiaj zero telewizji TRWAM!! :>

Obawiam się, że jest kilka telewizji, które zaszkodziłyby mi bardziej.
---
Mieści się więc w tym powiedzeniu sugestia, że te pierwsze próby mają prawo być nieudane. Jeśli jest udana, to nie powiemy przecież "pierwsze koty za płoty".

Można powiedzieć, że "technicznie" to tak mniej więcej wygląda. Ale dla mnie i dla wielu Wolontariuszy te wszystkie zadania znaczą więcej - spotkanie z człowiekiem, poznanie jego historii, podanie przyjaznej dłoni, podzielenie się uśmiechem i dobrym słowem i wiele więcej w trakcie finału.

Pisząc "pierwsze koty z płoty" miałam na myśli okres ciszy, który miał miejsce przed pierwszym zgłoszeniem.

Więcej informacji na temat projektu można znaleźć na stronie www.szlachetnapaczka.pl

Podaje również linka do Wyników badania Kapitału Ludzkiego, który pokazuje, że drugim istotnym rezultatem SZLACHETNEJ PACZKI jest rozwój i podniesienie kompetencji osób zaangażowanych w realizację mądrej pomocy:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151656190428614.1073741830.91021863613&type=3

Pozdrawiam

Jeżeli chcesz pomóc komuś biednemu to mu pomóż pójdż do niego.albo przez jakąś instytucje.A tu jakaś ściema albo sekta czary mary choku spokus.Te adresy biednych to pewnie hurtownie co wasze dary sprzedadzą.

Dobrze powiedziane tu nie chodzi o prawdziwą pomoc tylko o auto reklamę

Akurat Szlachetna Paczka to dość znana inicjatywa. Zawsze możesz sprawdzić, co mieści się pod adresem, który wybierzesz.