skorn napisał(a): Mi się po prostu nie udziela cała ta euforia związana z Gliniadą, nie jest to dla mnie jakoś szczególnie atrakcyjne przedsięwzięcie. Stąd ten forumowy "hype" jest troche irytujący, bo na siłę robi się z ludzi fanów czegoś, co im nie odpowiada. Ale to nie znaczy, że jestem temu przeciwny.
Patrząc szerzej, prywatne przedsięwzięcia są godne pochwały, zwłaszcza w polskim społeczeństwie wyposzczonym przez lata systemu, który tłamsił wszelką obywatelską inicjatywę, kreatywność i chęć działania.
Tak więc w moim przypadku żadnego bólu dupy nie ma, chociaż nie odczuwam żadnego osobistego "zysku" z racji obecności Gliniady w Bolesławcu.
skorn napisał(a):
Patrząc szerzej, prywatne przedsięwzięcia są godne pochwały, zwłaszcza w polskim społeczeństwie wyposzczonym przez lata systemu, który tłamsił wszelką obywatelską inicjatywę, kreatywność i chęć działania.
Tak więc w moim przypadku żadnego bólu dupy nie ma, chociaż nie odczuwam żadnego osobistego "zysku" z racji obecności Gliniady w Bolesławcu.
skorn napisał(a): Patrząc szerzej, prywatne przedsięwzięcia są godne pochwały, zwłaszcza w polskim społeczeństwie wyposzczonym przez lata systemu, który tłamsił wszelką obywatelską inicjatywę, kreatywność i chęć działania.
~mir.ko napisał(a): w skrocie - jest to godne pochwaly ale nic dla mnie nie znaczy. wiec chwale za co ? :)
~ napisał(a): Skorn-isynie, czułeś się stłamszony i wyposzczony przez ostatnie 24 lata?? :>
A może nie zauważyłeś zmiany ustroju jak byłeś w przedszkolu? :>