~Bolecnauta napisał(a): Brurus, zanim coś palniesz, poczytaj sobie o tym, że inne są zasady dotyczące nazywania mieszkańców, a inne dotyczące nazw jednostek samorządu terytorialnego.

Czyli sam piszesz że w nazwie samorządu może być błąd. Politykierom odpuszczasz błędy a hołocie każesz być poprawnym językowo.
Kto napisał te zasady? W sejmie uchwalili? :D

~ napisał(a):

~mdm napisał(a): Zawsze możemy zostać bolkami...;)

Gratuluję pomysłu !!!

Bolko,ładnie i tak po książęcemu,wszak było tych książąt o imieniu Bolko na tych terenach i ościennych do licha i trochę.No ,ale to dla rodzaju męskiego ,Bolko ,nie Bolek,a co z płcią piękniejszą?

moze boleslawckowcy??????

a moze boleslawiecczynianie... ;)

wspolczuca dla ludzi ktorzy to wymyslaj, maja taka chorobe, trudno

Skoro obie formy są poprawne, to nie ma co się spinać z promocją "bolesławczanina", tylko dalej używać formy popularniejszej, utrwalonej przez lata.

Miasto nazywano Bolesławów jeszcze jakiś czas po II wojnie. Dopiero później zdecydowano się na nazwę Bolesławiec.
Według reguł języka polskiego oczywiście to "c" nie może ginąć i powinno się pojawić w odmianie. O istnieniu formy z "c" pośrednio poświadcza też niemiecka nazwa Bunzlau (z głoską "c"), która jest zniekształceniem nazwy polskiej.
Jednak zwyczaj językowy w przypadku nazw miejscowych jest decydujący. Dlatego raz jest Ostrów Tumski (on), a raz Ostrów Wielkopolska (ona), mimo, że ostrów to rzeczownik rodzaju żeńskiego.

No i przydałaby się edycja postów...
Ostrów jest oczywiście MAZOWIECKA, a bliżej nas jest Ostrów Wielkopolski.