Wszystko jest możliwe, tylko że pracownicy to również kadra zakładu. Natomiast jeżeli ponad 50% udziałów będzie miało państwo to wcale to nie jest takie pewne, że nie sprzeda swoich udziałów np. komuś z zagranicy i nic się nie zmieni. Ludzie dalej będą zarabiać najniższe wynagrodzenie, tak jak to jest we większości zakładów w regionie. Ponad to, to była tylko hipoteza i oczywiście wszystko zależy od wielu spraw i podejścia wielu osób. Wiem jedno, że często i nie jest to oczywiście zasadom, w zakładzie po sprywatyzowaniu dokonuje się wielu zmian, po kilku wchodzi syndyk i przeważnie przestaje istnieć. Takie są polskie realia. Ale oczywiście to wasz zakład i zrobicie co uważacie w tej chwili za lepsze wyjście. Mojego już nie ma i od 20 lat jestem bez pracy.

Oczywiście pracę dorywczą i na czarno nie nazywam pracą.

I tu się wszystko zgadza.Cobyście nie zrobili ,wszystko jest ukartowane na górze.Nie takie firmy zniknęły,stocznie ,energopol (kilka} i wiele wiele innych.Ktoś po prostu zrobił interes.Nawet już nie piszę komu to ?

I co z tą prywatyzacją. ??

obecnie dopuszczono do negocjacji "Kruszywa Polskie" i prawdopodobnie to będzie nowy właściciel.. ale będzie jazda !!! :|

Jaka prywatyzacja? Już od conajmniej 18 lat to słyszę, a prywatyzacji nie ma. Tylko tak mówią.

Nie ma koncepcji na zakład wypiepszyc tego obszcymura.Dzialacz PO. Przeksztalcicie się w spolke pracownicza.Lub zlikwidujecie ta firme i odbierzecie swoje pieniądze.Przez tyle lat się nie sprawdzil i dalej Wami rzadzi.

Jak by zakłady miały dobrą kadrę czyli prezesa i dyrektora z .... To może by tego nie zamkneli