Przejęliśmy sie losem ś.p. Agnieszki i postanowiliśmy z żoną że wpłacimy okrągłą sumę. W rzeczywistości wrzuciliśmy to do puszki pod jednym z kościołów. Przypuszczam ze takich osób było wiele. Nie wyobrażam sobie aby ludzie pisali teraz jakieś podania o zwrot wpłat - to w ogóle moze być tez wykorzystywane przez ludzi nieuczciwych. Byłbym za tym żeby te pieniądze przekazać na leczenie innych osób , najlepiej z naszego regionu - takich przypadków przecież jest sporo.
~Jeden z darczyńców napisał(a): Uważam, że pieniądze zostały zebrane na leczenie - ratowanie życia i na ten cel Stowarzyszenie Ziemia Bolesławiecka powinna je wykorzystać! - przecież w Bolesławcu jest wiele chorych dzieci, które potrzebują pomocy finansowej na to, aby żyć!
Dzieci ś.p. Agnieszki są zdrowe i mają zdrowego ojca, który powinien zapewnić im byt.
Stowarzyszenie Ziemia Bolesławiecka przekazując zebrane środki na lokaty straci zaufanie w oczach mieszkańców Bolesławca i darczyńców.
Ja też dałem, i uważam że to wspaniała decyzja! Ty jeśli chcesz możesz wnieść o zwrot pieniędzy i dać komuś innemu. Nikt nie chciał śmierci Agnieszki, a decyzja niezwykle trudna. I nie jest tak że te pieniądze nie będą ratować życia. Może nie fizycznego, ale życia w ogóle w aspekcie przyszłości i całego życia tych dzieci. Brawo Ziemia Bolesławiecka!
~jeden z wielu niezalogowany 27 czerwca 2014r. o 11:50
W takiej sytuacji nie ma idealnych rozwiazan, a to zaproponowane wydaje sie najlepsze. Brawo Ziemia. Dajac pieniadze na rzecz Agnieszki tak naprawde ratowalismy zarowno ja jak i jej dzieci.
Mój pierwszy post w tym temacie, chwalący propozycję ZB oraz ganiący pewną nieścisłość w tekście, nie ukazał się, ponieważ były osoby bardziej "życzliwe" ode mnie.
Po przeczytaniu trzech stron komentarzy, zaczynam dochodzić do wniosku, że ZB to "zwyrodnialcy", którzy nie zauważyli bardziej potrzebujących, pomimo zgonu "PRZEDMIOTU" ich zbiórki.
PS.
Następnym razem proponuję OD RAZU zwrócić pieniądze ;)
ja też wpłacałam pieniądze, więc się wypowiem... ponieważ zdania są podzielone proponuję podzielić pieniądze po połowie i jedną część na lokaty dla dzieci, a drugą na chorych podopiecznych ziemi bolesławieckiej, to chyba nie takie trudne. Zostaną zadowoleni Ci, którzy chcieliby oddać dzieciom, i ci, którzy chcą przekazać chorym.
