Nie wiem czy to normalne czy nie za 2 miesiace 290 złotych za wode i 600 za ścieki ?? Przeciez to złodziejstwo w czystej postaci. Jakim prawem radni miasta ustanowili tak wysokie ceny. Woda i ścieki w Nowogrodzcu są najdroższe w regionie.

ja kwartalnie płace 270 zł.

~anonimowy napisał(a): ja kwartalnie płace 270 zł.

A kto się orientuje w radzie co w trawie piszczy?

~mieszkaniec napisał(a): Nie wiem czy to normalne czy nie za 2 miesiace 290 złotych za wode i 600 za ścieki ?? Przeciez to złodziejstwo w czystej postaci. Jakim prawem radni miasta ustanowili tak wysokie ceny. Woda i ścieki w Nowogrodzcu są najdroższe w regionie.

A za co burmistrz robi kampanie wyborczą - -__
ON POPIERA NARODOWCOW

Fakt. Mieszkańców Nowogrodźca i okolic, którzy mają wreszcie kanalizację ( a nie cuchnące szamba) przerażają rachunki za wodę i ścieki. Ludzie nie wiedzą, że ścieki to na ogół cena wody x 3. Robi się duża suma, zwlaszcza, gdy woda się leeeje. Kochani, trzeba być oszczędnym! Podliczniki do ( oszczędnego) podlewania zieleni w ogródku, prysznic zamiast wanny, szczelne spłuczki klozetowe, niekapiące wiecznie krany. Zapłacą raz i drugi, to się nauczą. Ceny sa stosunkowo wysokie ( w skali powiatu) w skali Polski też, ale przypominam o wysokich kosztach potężnych inwestycji wodno-kanalizacyjnych na terenie gminy. Użytkownik końcowy musi za to w końcu zapłacić. A więc płakać i placić.

~wodnik szuwarek napisał(a): Fakt. Mieszkańców Nowogrodźca i okolic, którzy mają wreszcie kanalizację ( a nie cuchnące szamba) przerażają rachunki za wodę i ścieki. Ludzie nie wiedzą, że ścieki to na ogół cena wody x 3. Robi się duża suma, zwlaszcza, gdy woda się leeeje. Kochani, trzeba być oszczędnym! Podliczniki do ( oszczędnego) podlewania zieleni w ogródku, prysznic zamiast wanny, szczelne spłuczki klozetowe, niekapiące wiecznie krany. Zapłacą raz i drugi, to się nauczą. Ceny sa stosunkowo wysokie ( w skali powiatu) w skali Polski też, ale przypominam o wysokich kosztach potężnych inwestycji wodno-kanalizacyjnych na terenie gminy. Użytkownik końcowy musi za to w końcu zapłacić. A więc płakać i placić.

Co za bzdury .Te ceny to potrzeba kasy dla burmistrza.

no to mam pytanie ile kosztuje woda w fontannie i czy odpowiada wymogom itd

Trzeba założyć komitet kontrolny mieszkańców wybrać mądry uczciwy zarząd i skontrolować poczynania burmistrza,a nie siedzieć za kompem i gęgać.