~ napisał(a): Moi znajomi regularnie byli okradani z kosiarek, wreszcie obok kosiarki postawili nadpitą flaszkę wódki. Zamiast wódki był roztwór... octu.Wystawiony na pokuszenie, jak się zgłosi na pogotowie to od razu będzie wiadomo kto kradnie.
Większej głupoty nie można było wymyślić :D :D :D Jak tylko odkręci nakretkę to tak mu buchnie w nozdrza odór octu ,że ani nie macie najmniejszej szansy ,ze wypije choć jednego łyczka,poza tym "roztwór" nikomu nie zaszkodzi,więc na pogotowie nie pójdzie choćby z własnej chęci roztwór wypił,a poza tym złodziej nie jest taki durny zeby zaraz pakować w pysk co znajdzie,nie musi być alkoholikiem,choćby zresztą miał katar i nie miał węchu to po jednym łyku już się "kapnie" ,że to nie wódka i wypluje a gdyby nawet przełknął ten jeden łyk to nastepnego juz nie i nic mu to nie zaszkodzi,tak,ze pomysł durny jak nie wiem co,jednym słowem kosiarka tak jak by już zmieniła właściciela :D :D :D :D :D :P ,ha.ha,ha,ha