~sie miało sie wie napisał(a): Wychodzisz zatem z założenia, że brak zaufania to reguła która powinna gościć w każdym domu?
Koleś , jak go nazwałaś/łeś, wcale nie ukrywał, bo nby kto powiedział autorce o tym że się przyjaźni z jakąś parą? Kto powiedział o tym że, cytuję-
"...z jego zoną,spotyka sie wtedy gdy ten jest w pracy,pisze z nia smsy chowa telefon.... Zaznacze ze pracuje za granicą,i nie mam nad tym kontroli..."
Więc ma kontrolę czy nie ma, bo wiedzę na temat spotykania się męża z tą kobieta ma.
Jest kilka możliwości wytłumaczenia wiedzy autorki tematu,
1- Mąż mówi jej wszystko , prawdę całą prawdę i tylko prawdę, niestety zazdrość podpowiada jej inne scenariusze.
2- Wspomniany kolega opowiada jej o akcjach męża, niekoniecznie prawdziwych, mając na uwadze rozpacz kobiety i późniejsze ewentualne pocieszenie (to raczej ekstremalny powód)
3- Nie ma kontroli, nie ma wiedzy a jedyne co ma to domysły które...czytaj punkt 1,
Zazdrość pisze okrutne scenariusze, nie ma w nich HAPPY ENDING ;)
Niby kto powiedział? Nie wiemy kto,może sama [ta żona] kiedys tam przechwyciła jakieś eski i odtąd niewierny mąż chowA telefon? W każdym razie nie wyobrażam sobie wspólnego życia z człowiekiem nieszczerym,w końcu jak maja ślub to jej przysiągł uczciwość małżeńską ,a co to za uczciwość jak ją oszukuje w jakimkolwiek by to było wymiarze.W małżeństwie nie ma tajemnic,to skandal jeżeli ktoś uważa inaczej,wspólne życie,wspólne kłopoty,wspólne radości tylko taki związek ma sens,po co być z kimś komu nie można ufać? Tylko mój wróg lub człowiek obcy może mieć tajemnice przede mną ,mąż nigdy ,czy tez zona.Jak można powiedzieć zonie czy mężowi"to moja sprawa,moja tajemnica"-niech przepada taki mąż-taki nie powinien się żenić.