witam
jestem elektronikiem (po technikum) i informatykiem (po studiach - mgr inz) i szukam rpacy w Bolesławcu. Niestety, wszystkie oferty na jakie trafiam sa jakies zalosne tj propunuja minimalna krajowa. Czy w Boleslawcu jest tak w wiekszosci firm informatycznych? Na zachodzie specjalistom placi sie zawsze w okolicach sredniej(czesto wiecej) a pensje minimalne sa dla niepismiennej taniej sily roboczej, dla pracownikow fizycznych. Probowalem tez w lokalnych hotelach i motelach (znam niemiecki) - ale chcieli mi wcisnac minimalna. Nie musze chyba dodawac, ze za granica osoba ze znajomoscia jezyka obcego to specjalista i dostaje min srednia krajowa... pare dni temu widzialem ogloszenie z LPK (bylo w UP) gdzie wymagania maja kosmiczne (informatyka+elektronika, znajomosc angielskiego itd) a placa 1680 brutto. Moze to ogloszenie dalej wisi zreszta w urzedzie. Stad moje pytanie - czy elektronicy i informatycy z Boleslawca sa skazani na takie dziadowanie? czy jedyna alternatywa dla zycia w biedzie jest wyjazd z kraju? A moze sa firmy, ktore placa informatykom wiecej?

pozdrawiam dyskutantow

Tu nic nie znajdziesz szkoda czasu i nerwow.Ja jestem Grafikiem Komputerowym z pelnymi kwalifikacjami i dwoma jezykami ang.i niem. i przeszłam gehennę.Wszedzie 1.500.00 zl.W piątek lece do Danii.Czesc!!!

A co ty w czepku urodzony? Żyjesz w Polsce chłopie tu ludzie po studiach siedzą na kasach w tesco, robią za minimum od pierwszego do pierwszego. Państwo Polskie nie troszczy się o przedsiebiorców tylko tłucze ich biczem, dlatego przyjmuja za minimum bo codziennie walczą ze zlodziejskim państwem. Nie miej pretensji do przedsiębiorców tylko do rządzących...

~NON napisał(a): A co ty w czepku urodzony? Żyjesz w Polsce chłopie tu ludzie po studiach siedzą na kasach w tesco, robią za minimum od pierwszego do pierwszego. Państwo Polskie nie troszczy się o przedsiebiorców tylko tłucze ich biczem, dlatego przyjmuja za minimum bo codziennie walczą ze zlodziejskim państwem. Nie miej pretensji do przedsiębiorców tylko do rządzących...

w tesco to moga sobie siedziec po pedagogice, administracji czy innej politologii bo tacy do gospodarki sie nie dokladaja i na zachodzie tez skoncza jako fizyczni. ale jesli elektronik czy informatyk ma pracowac za minimalna to z tym krajem dzieje sie cos naprawde BARDZO zlego!


nie pisz tez o tym ze panstwo jest zlodziejskie - w niemczech podatki sa znacznie wyzsze a skladki wynosza znacznie wiekszy procent z dochodu firmy niz w PL. Polscy pracownicy sa po prostu dzia-dami, chca miec wykwalifikowanych pracownikow za miske ryzu a kase zatrzymuja wylacznie dla siebie. polski pracodawca chcialby zeby pracownik dostal tylko tyle, zeby przezyc od 1 do 1 i zapier@#$%^ jak robot. w efektcie mlodzi uciekaja. i maja racje, nie da sie zyc w takim kraju, gdzie pracodawca ma 2-3 wlasne nieruchomosci i kupe kasy a pracownik tyra jak niewolnik za samo jedzenie i wynajmuje mieszkanie.... od jakiegos pracodawcy po czym nie stac go nawet na utrzymanie 10letniego auta. polska rzeczywistosc, give me a break!

A co ty w czepku urodzony? Żyjesz w Polsce chłopie tu ludzie po studiach siedzą na kasach w tesco, robią za minimum od pierwszego do pierwszego. Państwo Polskie nie troszczy się o przedsiebiorców tylko tłucze ich biczem, dlatego przyjmuja za minimum bo codziennie walczą ze zlodziejskim państwem. Nie miej pretensji do przedsiębiorców tylko do rządzących...

no sądząc po twojej wiedzy odnośnie politki i gospodarki to jesteś lewakiem i dla takich śmiało droga otwarta, takich tu nie potrzebujemy :)

no sądząc po twojej wiedzy odnośnie politki i gospodarki to jesteś lewakiem i dla takich śmiało droga otwarta, takich tu nie potrzebujemy :)

Tyldo - informatyku , próbowałeś w Karl-Marx-Stadt? Teraza chyba Chemnitz :P Tam jest instytut naukowy..informatycy sa potrzebni...Spróbuj , zyczę powodzenia..A Finlandia ?
W naszym kraju trafic na pracę , w której otrzymywane zarobki pozwolą Ci godnie żyć ,to tak samo , jak wygrać w totka główna wygraną.