~ napisał(a): Najgorsze jest to ,że Ci niby związkowcy są zapraszani do szkół i przekazują wypaczony obraz tamtych czasów a siebie kreują na bohaterów...młodziez otrzymuje błędną wiedzę historyczną !
A tak z ciekawości czy ktoś kiedys Pana zaprosił Panie Lucjanie by Pan młodzieży przekazał wiadomości o tamtych czasach?
Dla panów Razika i Filipka byłem niewygodnym partnerem już w 1981r. W stanie wojennym ulotki za które Razik poszedł siedzieć bo wpadł ja rozprowadziłem i nie wpadłem . Obecnie jest podział - bohaterowie to ci co dali się złapać i coś odsiedzieli a ci co dalej coś robili lepiej lub gorzej ale na miarę swoich możliwości to osoby z drugiego planu . To IPN robi z nich bohaterów bo byli notowani przez SB. i są dokumenty a ci co niejednokrotnie bardziej na to zasłużyli często klepią biedę .Ja jestem ten z drugiego planu , obecnie po krytyce medalistów i Razika znów stałem się dla nich niewygodny. Mnie już zaczyna denerwować każdy działacz co swoje wystąpienie zaczyna - ja za wolność siedziałem. Nie nigdzie nie byłem zapraszany bo ja byłem i jestem człowiekiem czynów a nie słów.