25 stycznia 2014r. godz. 13:11, odsłon: 19708, Bolec.Info

Patrzy policjantom na ręce II

Łukasz Dudzic wciąż działa i ani myśli przestać. W dalszym ciągu pilnuje przestrzegania przepisów przez policję.

O Łukaszu Dudzicu i jego nietypowym hobby opowiedzieliśmy w tekście Patrzy policjantom na ręce, który został opublikowany na portalu Bolec.Info w czerwcu 2013. Temat okazał się prawdziwym hitem (doczekał się ponad 30 000 wyświetleń). Po naszej publikacji zainteresowały się nim ogólnopolskie media, a Pan Łukasz pojawił się m.in. w TVP. Nie spoczął on jednak na laurach i w dalszym ciągu nie boi się informować o zaobserwowanych przez siebie przypadkach łamania przepisów przez policjantów.

- W zasadzie to po Pana czerwcowym artykule miałem od ludzi z Bolesławca, którzy mi gratulowali odwagi, informacje, że tam to policjant rano po swoją żonę przyjeżdża i do pracy ją odwozi służbowym nieoznakowanym pojazdem, a to znowu, że dzieci odwozi do przedszkola, czy szkoły – mówi Łukasz Dudzic. - Zawsze odpowiadałem, że skoro Pan/Pani widzi to trzeba o tym poinformować kogo trzeba, gdyż ja nie mam czasu na to, aby jeździć za policją. To co dotychczas nagrałem jest zawsze rezultatem przypadku a nie celowym jeżdżeniem i "polowaniem" na policję. A to, że akurat dużo jeżdżę na trasach Bolesławiec, Wrocław, Kłodzko, Poznań wzrasta prawdopodobieństwo, że coś ciekawego mi się nagra na mojej kamerce w samochodzie.

I tak właśnie się dzieje. Po raz kolejny policjanci mieli pecha.

„Silver Taxi?”

- W piątek jadę z pracy, a w zasadzie po pracy jadę na pocztę wysłać listy. Na skrzyżowaniu skręcam z Tysiąclecia w ulicę Chrobrego i dostrzegam stojący na światłach nieoznakowany srebrny pojazd moich ulubieńców DBL HXXX a w nim na tylnym siedzeniu bardzo młodego funkcjonariusza - na moje "oko" 7-8 lat – mówi Łukasz Dudzic. - Postanowiłem udać się za tym pojazdem, aby sprawdzić, czy ten młody funkcjonariusza ma fotelik, bo od 9 czerwca 2013 za przewożenie dziecka bez fotelika kierowca dostanie 6 punktów karnych, czyli dwa razy więcej niż przed zmianą przepisów.

Łukasz Dudzic zwraca również uwagę na to jak policjant zachowuje się za kierownicą m.in. sygnalizuje skręt w lewo… podczas gdy jedzie prosto, przejeżdża przez skrzyżowanie „na zielonej strzałce” nie zatrzymując się przed sygnalizatorem. Policjant, kiedy spostrzega że ktoś za nim jedzie, zaczyna „kluczyć” bez celu ulicami Bolesławca.



- Przepis Ustawy prawo o ruchu drogowym – art.39§4 wskazuje, że przepisy dot. przewożenia dzieci nie dotyczą przewozu dziecka m.in. pojazdem Policji, Straży Granicznej lub Straży Miejskiej. W tym konkretnym przypadku 11-letni syn policjanta w samochodzie siedział na podstawce-siedzisku – mówi Anna Kublik-Rościszewska, Oficer Prasowy KPP Bolesławiec. - Ponadto ze wstępnych ustaleń wynika, że sytuacja przewożenia dziecka pojazdem służbowym była wyjątkową. Małoletnie dziecko funkcjonariusza nie miało klucza do domu i przyszło do jego miejsca pracy. Kierując się dobrem dziecka po drodze ( bez konieczności nadrabiania jakiegoś odcinka drogi) policjant chciał je odwieźć do miejsca gdzie małoletni miałby zapewnioną opiekę osoby dorosłej. W związku z otrzymanym nagraniem prowadzimy czynności wyjaśniające.

Łukasz Dudzic nie dał jednak za wygraną. Wystosował kolejne pismo w tej sprawie, tym razem do bolesławieckiej prokuratury. - Jak na filmie wysiadłem i podszedłem do radiowozu w celu stwierdzenia jak dziecko jest przewożone. Zajrzałem do środka i żadnego siedliska- podstawki tam nie było - napisał Dudzic. - Funkcjonariusz wysiadając z radiowozu zasłaniał swoim ciałem tylne drzwi i tym samym nie chciał, abym dostrzegł tam jego dziecko.
Do sprawy wrócimy.

Przy okazji poprzedniego tekstu opowiadającego o Łukaszu Dudzicu uruchomiliśmy sondę, w której zadaliśmy Bolecnautom jedno pytanie: „Czy popierasz "działalność" Łukasza Dudzica?”. Aż 3200 osób biorących udział w sondzie (95%) opowiedziało „tak”, podczas gdy przeciwnego zdania było jedynie 146 osób. Pokazuje to jak duże jest poparcie dla Pana Łukasza. Wspomina on, że po publikacji coraz częściej ludzie informują go o zaobserwowanych przez siebie nieprawidłowościach.

- Niestety większość osób boi się zemsty funkcjonariuszy, choć ja to wkalkulowałem w ryzyko takich akcji i spodziewam się jakiś akcji "odwetowych" i bzdurnych oskarżeń pod moim adresem – mówi Łukasz Dudzic. - Co już miało raz miejsce.

Karanie policjantów

Inną kwestia, na która zwraca uwagę nasz czytelnik jest „karanie kumpli przez kumpli”. – Pan za niezastosowanie się do sygnałów świetlnych otrzymałby wg taryfikatora 6 punktów karnych oraz od 300 do 500 zł, a za jazdę niesprawnym technicznie autem zostałby Panu zabrany dowód rejestracyjny i za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego 6 punktów i do 500 zł mandatu - mówi Łukasz Dudzic.

A jak takie sprawy kończą się dla funkcjonariuszy? Na filmie widać nagranie dokonane na ul. Tysiąclecia. Policjanci, jadąc samochodem z niedziałającym jednym z tylnych świateł, „przelatują” przez skrzyżowanie na „późnym żółtym”, a może nawet na czerwonym.



Łukasz Dudzic, tradycyjnie, wysłał w tej sprawie pismo do Komendy Głównej Policji, do którego dołączył nagranie i zdjęcia.

- Jak się spodziewam, zostanie ustalone, że kierujący radiowozem nie zostanie ukarany „z powodu braku ustawowych znamion wykroczenia”. Wykonane czynności wykazały że podczas pobierania do jazdy pojazd był sprawny technicznie, a do awarii żarówki lewego, tylnego światła doszło podczas eksploatacji, z przyczyn niezależnych od kierującego”– napisał w piśmie.

- Sprawca wykroczenia został ukarany grzywną w kwocie 100 złotych – czytamy w piśmie podpisanym przez Zastępcę Komendanta bolesławieckiej policji mł. insp. Piotra Walczyka. - Uznano go winnym popełnienia wykroczenia z art.92 § 1 Kodeksu wykroczeń (Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego podlega karze grzywny albo karze nagany.)

- Policjanci zawsze znajdą wytłumaczenie, nawet choćby miało być najgłupsze to zawsze jest – mówi Łukasz Dudzic. - Ja to traktuję jak rozrywkę i w takiej też formie piszę moje pisma. Zawsze jestem ciekaw, co wymyślą.