2 lipca 2014r. godz. 11:16, odsłon: 5236, Jarosław Fink/Husar BolesławiecZaczęło w Anglii… a teraz trwa w Bolesławcu
Jarosław Fink, opowiada o tym czym jest rugby. Zapraszamy do lektury pierwszego z cyklu tekstów o tej dyscyplinie!
Rugby (fot. Bolec.Info)
Rugby, to hasło w Bolesławcu obiło się o uszy już wielu mieszkańcom. Jedni wiedzą sporo, inni mniej, lub niewiele a nieliczni nic. Ważną informacją dla wszystkich, którzy w jakimkolwiek stopniu interesują się sportem i dobrym widowiskiem jest to, że właśnie w Bolesławcu w lipcu odbędzie się Młodzieżowa Olimpiada Rugby! Oczywiście wszyscy czujcie się zaproszeni! Ale dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o tej dyscyplinie opublikujemy szereg felietonów, aby łatwo i szybko przyswoić tę wiedzę.
Nie da się ominąć historii, bo od niej się wszystko zaczyna i z jej przebiegiem rozwija. W swej najpierwotniejszej i najbardziej „prymitywnej” formie rugby uprawiano już w starożytności, przez średniowiecze po czasy nowożytne w Egipcie, Grecji, Rzymie, Chinach, Francji, Anglii (i zapewne w wielu innych krajach, gdzie po prostu tego nie udokumentowano). Nazywało się to różnie- arpaston, soule, gicco del pallone… a chodziło o przeniesienie piłki (ze zwierzęcych pęcherzy, skór wypełnionych sianem, trocinami, piachem) z jednego końca pola na drugi. Gry te były określone innymi zasadami niż współczesny sport, były o wiele brutalniejsze (uwaga dla tych, którzy sądzą, że rugby współczesne jest brutalne!) a niejednokrotnie spotkania kończyły się poważnymi urazami (dziś nazywa się je sportowymi kontuzjami), lub nawet śmiercią!
Przeciwników można było zatrzymywać niemalże na wszelkie sposoby. Historia rugby jako sportu znanego we współczesnej postaci i tą nazwą określanego, narodziła się w środkowej Anglii, w miejscowości … Rugby- wniosek prosty, stąd właśnie nazwa dyscypliny. Kogo z nas, grającego w jakikolwiek sport, czy nawet zabawę, nie poniosły kiedyś nerwy i nie posunął się do faulu czy niesportowego zachowania? Każdego, taka jest po prostu ludzka natura. I z tej właśnie natury zrodziło się rugby! 7. Kwietnia 1823 r. w Rugby 17- letni wówczas William Webb Ellis podczas szkolnego meczu w piłkę nożną, był już tak sfrustrowany remisowym wynikiem, że złapawszy piłkę w ręce przebiegł z nią całą długość boiska i położył ją w bramce przeciwników. Założę się, że wtedy powiedział „no i w końcu jest punkt!” a jeśli nie powiedział to z pewnością pomyślał!
Istnieje grono zwolenników twierdzących, że to nie było wówczas żadne novum, ponieważ ówczesne przepisy footballowe zezwalały w niektórych odmianach na grę rękoma, ale z uwagi na fakt, że młody Ellis został oskarżony o złamanie etyki sportowej a wydarzenie to odbiło się głośnym echem w całej Anglii, zdecydowanie można powiedzieć, że złamał pewne zasady. Ale gdyby nie William Webb Ellis, to rugby zapewne „wymyśliłby” ktoś inny. Zaszczyt ten przypadł właśnie jemu i dlatego rozwijając tą dyscyplinę zasłużył na to, aby jego imieniem po dziś dzień nazywano Puchar Świata w Rugby.
Przez następne dekady rugby rozwijało się prężnie, wraz z określaniem wszystkich zasad. Pierwszy klub powstał w 1839 r. w Cambridge. Niespełna 30 lat później w 37 artykułach ukazały się drukiem przepisy gry. W drugiej połowie XIX w. rugby dotarło do Australii, Południowej Afryki, Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Walii i Kanady. Zyskiwało znacząco na popularności. Nie oszukujmy się- na całym świecie mamy facetów, którzy muszą się jakoś wyżyć, dla jednych to będzie boks, dla innych zapasy, koszykówka, piłka ręczna, nożna, lub indywidualne sporty bezkontaktowe (np. pływanie lub biegi), ale jeśli szukać gry zespołowej gdzie przenika się wiele innych dyscyplin, to rugby jest na szczycie piramidy!
Dlatego właśnie zyskiwało taką popularność. Po licznych perypetiach związanych z określaniem zasad, finansowaniem rugbystów oraz zakładaniem różnych związków, ostatecznie wyłoniły się trzy podstawowe formy rugby- w zespołach 15, 13 oraz 7- osobowych.
Rozwinęły się też dyscypliny pochodne- jak np. powszechnie znany i szalenie skomercjalizowany football amerykański czy rugby australijskie.
Fenomenalny rozkwit rugby przechodziło w XX w. kiedy to tworzyły się liczne krajowe ligi, federacje, a sport ten zyskiwał rangę rozgrywek międzynarodowych.
Ogromną popularność rugby uzyskało na wyspach takich jak Nowa Zelandia, Fidżi, Samoa oraz w Afryce i Ameryce Płd. W latach 80- tych zainicjowano Puchar Świata w rugby. Lata 70- te przełamały męską dominację i w rugby oficjalnie zaczęły grać kobiety. Tak! Naprawdę mogą to robić i robią to dobrze! Z całym szacunkiem, ale nasza męska reprezentacja w konfrontacji z żeńską 15- ką kobiet Nowej Zelandii mogłaby mieć poważne problemy…
Dziś rugby to sport uprawiany masowo, profesjonalnie i hobbystycznie, na całym świecie. Ale wracając do tematu Olimpiady Rugby - po raz pierwszy jako dyscyplinę olimpijską rugby przedstawiono w 1900 r. w Paryżu. Następnie rugby pojawiało się w programie olimpijskim w latach 1908, 1920 i 1924, po czym, ze względu na konflikty związane z rozgrywkami ligowymi federacje wycofały swój udział w olimpiadach. Po ponad 80 latach, dzięki usilnym staraniom i promocji rugby na całym świecie powraca ono do łask i pojawi się najbliższej olimpiadzie, w 2016 r. w Rio de Janeiro. Tytułu z 1924 r. będą broniły Stany Zjednoczone. To będzie bardzo ciekawa Olimpiada!
Tymczasem w oczekiwaniu na 2016 zapraszam do Bolesławca już w lipcu na Polską Olimpiadę Młodzieży w Rugby. Emocje gwarantowane! Kolejne felietony będą traktowały o rozwoju rugby w Polsce, zasadach, o rozwoju naszej lokalnej drużyny Husar Bolesławiec, ale również o tym jak wspaniałym sportem jest rugby, ponieważ dla nas wszystkich to nie tylko sport, ale dyscyplina, wychowanie, szacunek, jedność, praca zespołowa, satysfakcja- po prostu życie!