9 lipca 2014r. godz. 13:35, odsłon: 2641, Jarosław Fink/Husar BolesławiecRugby w Polsce to nie nowość!!
Jarosław Fink, opowiada o historii rugby w Polsce. Zapraszamy do lektury drugiego z cyklu tekstów o tej dyscyplinie!
Okładka "Przeglądu Sportowego" (fot. mat. autora)
98 na 100 (statystyki własne) przypadkowo spotkanych osób na hasło „rugby” mówi mi: „ aaaa to to co gracie w tych ochraniaczach i kaskach??!” … odpowiedź jest zawsze ta sama „nie, nie, mówisz footballu amerykańskim, rugby to co innego”. Chociaż jak pamiętacie z poprzedniego felietonu, owszem, obie dyscypliny wywodzą się z tych samych korzeni- arpaston’u , soule, gicco del pallone… ale to football wywodzi się z rugby. Nie twierdzę, że każdy powinien znać różnicę między jednym a drugim, ale daje nam to obraz tego, że rugby w Polsce jest stosunkowo mało znane, a wielokrotnie błędnie kojarzone, pomimo że istnieje w naszym kraju już niemalże 100 lat!
Świadomość ta jest zapewne wyższa niż 2% w większych miastach Polski, lub takich gdzie tradycje związane z rugby są dłuższe niż w Bolesławcu, jak np.: Warszawa, Gdańsk, Sopot, Gdynia, Siedlce, Sochaczew, Łódź, Lublin, Katowice itd.
Rugby w Polsce ma tradycje od czasów 20- lecia międzywojennego. Po zakończeniu I wojny światowej, wraz z repatriantami i misją wojskową z Francji dotarli do Polski sympatycy rugby, którzy postanowili rozpowszechnić tę bardzo już popularną dyscyplinę także u nas. Jesienią 1920 roku rozegrano w Warszawie dwa pokazowe mecze rugby z udziałem żołnierzy Francuskiej Misji Wojskowej. Wiosną 1921 roku Louis Amblard, dyrektor szkoły języków obcych założył Związek Sportowy Orzeł Biały, pierwszy klub rugby w Polsce, który stworzył podwaliny do powstania Polskiego Związku Rugby. Na ogłoszenie w prasie warszawskiej, że poszukuje ludzi silnych, odważnych, chętnych do uprawiania nowej dyscypliny, zgłosiło się kilkunastu ochotników, z którymi rozpoczęto treningi. Z dużym wysiłkiem wyszkolono ponad 30 zawodników, z których utworzono dwie drużyny. Pierwszy oficjalny mecz rugby polskiej drużyny przy udziale publiczności odbył się we Lwowie na boisku LKS Pogoń dnia 9 lipca 1922 roku między dwoma zespołami Orła Białego znanymi jako Biali i Czarni, spotkanie zakończyło się zwycięstwem Czarnych 6:5. Po meczu w prasie ukazało się kilka artykułów za i przeciw rugby, ogólnie jednak uznano, że mecz był widowiskiem udanym. Tak więc wszystko zaczęło się w stolicy i rozprzestrzeniło na cały kraj. W 1926 r. powołano do życia Polski Związek Rugby. Jeszcze przed II wojną światową polskie rugby wkroczyło na arenę międzynarodową (rozgrywając mecze z Rumunią) i zaczęto je wprowadzać do szkół wojskowych oraz uczelni sportowych. W latach 1921-1937 udokumentowano istnienie w Polsce 26 klubów rugby prowadzących szkolenie i uczestniczących w rozgrywkach głównie w kategorii seniorów.
W latach międzywojennych drużyny grały głownie mecze towarzyskie, rozgrywki o mistrzostwo Polski były organizowane tylko w 1929 roku. W 1955 władze państwowe zdecydowały o wprowadzeniu rugby w poczet oficjalnie uprawianych w Polsce dyscyplin. Szkolono instruktorów i zakładano nowe kluby. Jednakże Związek przechodził różne perturbacje, na temat których lepiej się nie rozpisywać (tylko proszę- bez skojarzeń z PZPN- em, z całym szacunkiem…) – głównie chodziło o problemy natury finansowo- organizacyjnej. Nie ukrywajmy- prym popularności w Polsce wiodą po dziś dzień inne gry zespołowe- piłka nożna, siatkówka, koszykówka. Wyraźnie można to dostrzec przez decyzje Krajowej Rady Sportu, która rugby kwalifikuje do „mniej ważnych” dyscyplin. Szansą na zmianę tej sytuacji jest ponowne wpisanie współczesnego arpaston’u w poczet dyscyplin olimpijskich. Polska reprezentacja z większym lub mniejszym powodzeniem od sezonu 1972/73 nieprzerwanie startuje w Mistrzostwach Europy FIRA dzisiejszym Pucharze Europy Narodów. W tym samym sezonie pierwszy raz polscy juniorzy wzięli udział w Turnieju FIRA, przemianowanym w 1991 roku na Mistrzostwa Świata. Nieprzerwanie startują w finałach, a następnie eliminacjach od 1984 roku, najwyższe, IV miejsce w imprezie odnotowali w 1993 r. Rozkwit i docenienie rugby można było wyraźnie zauważyć w latach 70- tych i 80- tych, kiedy to podwojono budżet PZR, przyznawano stypendia, organizowano długie zgrupowania, mecze kontrolne, tournee i udział w turniejach, dużo meczy grała też reprezentacja młodzieżowa stanowiąca bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu. W latach 1988-89 wyjechało grać za granicę kilkudziesięciu zawodników, w większości reprezentantów Polski powodując kryzys osobowy reprezentacji seniorów. W marcu 1988 roku Polski Związek Rugby został przyjęty w poczt członków IRB zyskując prawo do gry w eliminacjach do Pucharu Świata, pełnoprawnym członkiem zostając jesienią 1991 roku.
Obecnie w kraju funkcjonuje liga rugby, która dzieli się na dwie podstawowe grupy seniorskie: rugby 15- i 7- osobowego. Pierwsza dzieli się na ekstraklasę (8 najlepszych klubów) , I i II ligę, natomiast potocznie zwana „siódemkowa” to jedno ciało oraz rozgrywki Mistrzostw Polski. W rugby w Polsce grają również kobiety! Jest to 10 zespołów walczących o Mistrzostwo Polski. Między drużynami rozgrywany jest regularny sezon z przerwą w okresie letnim i zimowym. Istnieje również sekcja juniorska, kadetów, młodzików oraz prężnie rozwijające się sekcja Rugby TAG (także w Bolesławcu!). W kraju niestety nie można traktować uprawiania tego sportu jako zawodu, ponieważ nie jest on po prostu w dostatecznym stopniu finansowany. Jest to przede wszystkim pasja. Cieszy jednak fakt, że rugby jest coraz szerzej promowane i wspierane przez różne firmy sponsoringowe. Trafia również do mediów- zeszłoroczny finał mistrzostw kraju „15- ek” był transmitowany w Polsat Sport News Na Żywo. Dyscyplina prezentowana jest na targach sportowych i propagowana przez TAG- i w szkołach. W sklepach można już powoli dostrzec piłki i asortyment (chociaż ten jest dość ubogi- o tym w następnym felietonie), sprzedaż internetowa wzrasta. Nawet firmy odzieżowe (bez kryptopromocji) zaczynają zamieszczać na ubraniach motywy związane z rugby. Daje nam to obraz rozwoju w dobrym kierunku, chociaż problemy w PZR niestety redukują ligę „7- ek” co zmniejsza szansę na progres tych drużyn. Mam jednak szczerą nadzieję, że ogół będzie postępował, rugby będzie uprawiać coraz większa rzesza pasjonatów i w przyszłości zawodowych graczy, a kibicować im będzie jeszcze więcej fanów i moje statystyczne 2% wzrośnie co najmniej dziesięciokrotnie.
Żródła materiałowe: www.pzrugby.pl, www.rugbypolska.pl