8 grudnia 2014r. godz. 11:39, odsłon: 1094, Bolec.Info/BKS BobrzanieUdana runda BKS-u
Tegoroczna runda jesienna IV ligi dolnośląskiej była jedną z najlepszych w ostatnich latach w wykonaniu BKS-u Bobrzanie.
BKS -logo (fot. BKS Bobrzanie Bolesławiec)
Sezon 2013/14 zakończyliśmy w złych humorach. Po porażce 0:1 z Karkonoszami Jelenia Góra byliśmy przekonani, że będziemy musieli opuścić szeregi IV ligi. Dzięki zbiegowi miłych dla nas okoliczności zachowaliśmy ligowy byt i dostaliśmy szansę na rehabilitację w nowym sezonie. Doszło do zmiany prezesa klubu (jak się później okazało dwukrotnej), a zespół opuściła pokaźna liczba zawodników. Nie dziwne więc, że do nowego sezonu przystępowaliśmy pełni niepewności i tak do końca nikt nie wiedział na co będzie stać nasz zespół.
W lipcu nowym trenerem BKS-u Bobrzanie Bolesławiec został Andrzej Kisiel, który ostatnio pracował w Górniku Złotoryja. Po czasie można stwierdzić, że był to strzał w dziesiątkę. Nowy trener od razu wziął się do pracy, a ułożony przez niego zespół od początku wyglądał dobrze. Do zespołu dołączyło dziewięciu nowych zawodników, którzy mieli za zadanie poprawić jakość zespołu. Letnie sparingi tak naprawdę nie dały odpowiedzi na pytanie jak będzie nam szło chociaż ich wyniki wyglądały obiecująco. Niestety w pierwszym sparingu z Promieniem Żary groźnej kontuzji doznał Marek Majka i cały sezon snajper BKS-u musiał oglądać z wysokości trybun. Jeszcze przed startem nowego sezonu rozegraliśmy pierwszy mecz w ramach okręgowego Pucharu Polski (zwycięstwo z LZS Łaziska a później także z Hutnikiem Pieńsk) i byliśmy gotowi na inaugurację.
Początek sezonu w wykonaniu BKS-u Bobrzanie Bolesławiec był bardzo dobry. Rozpoczęliśmy od rozbicia na wyjeździe Włókniarza Mirsk 5:1 , z który zawsze grało nam się ciężko. Kiedy w następnej kolejce u siebie ograliśmy Widawę Bierutów 2:1 usadowiliśmy się na pierwszym miejscu w tabeli. Następne kolejki nie były już tak udane. Przegrana w fatalnym stylu z Nysą Zgorzelec na pewno nie przyniosła nam chluby, na szczęście tak słaby mecz nie zdarzył nam się już do końca rundy. Zupełnie inny był mecz w Szczedrzykowicach gdzie pokonaliśmy tamtejszy Orkan 2:0, a warto pamiętać, że wtedy miał on komplet punktów i ani jednej straconej bramki. Porażki z Miedzią II Legnica i KS Polkowice należało się spodziewać patrząc na grę tych ekip w przeciągu całej rundy. Po ośmiu kolejkach zajmowaliśmy 10 miejsce i trzeba było zacząć punktować żeby nie wróciły demony z przeszłości. Na szczęście od tego momentu nasz zespół włączył wyższy bieg i rozpoczął marsz ku górze tabeli. Zwiastunem tego był punkt wywieziony z trudnego terenu w Wielkiej Lipie. Kolejne cztery mecze to popis gry BKS-u i zdobycie kompletu 12 punktów w czterech meczach. Chociaż zdarzyła nam się jeszcze porażka w Kowarach z tamtejszą Olimpią to rundę zakończyliśmy zwyciężając przy Spółdzielczej Zjednoczonych Żarów 3:2. W listopadzie rozegraliśmy jeszcze kolejkę z wiosny, w której po dramatycznym meczu po raz kolejny pokonaliśmy Włókniarza Mirsk. Warto odnotować, że BKS strzelał bardzo dużo bramek zajmując pod tym względem trzecią pozycję wśród IV-ligowców.
Efektem tego rok 2014 kończymy na trzecim miejscu w tabeli za rewelacyjnymi ekipami z Legnicy i Polkowic. Nasi chłopcy spełnili swoje zadanie i przynieśli kibicom wiele radości i emocji. Cieszy to, że trener Kisiel postawił na młodych gracz, często wychowanków naszego klubu, którzy uzupełnieni przez doświadczonych zawodników stworzyli prawdziwy zespół. Należy pamiętać jednak, że to dopiero połowa drogi i trzeba zrobić wszystko by podobną formę zaprezentować na wiosnę. Jednak zanim ona nadejdzie cieszmy się z miejsca, w którym znajduje się nasz zespół i miejmy nadzieję, że na wiosnę wrócimy jeszcze mocniejsi.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij
formularz lub wyślij pod adres:
[email protected].
Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).