21 stycznia 2015r. godz. 13:53, odsłon: 5047, Bolec.Info

Parafialna kultura

Kolejny rok z rzędu Dni Kultury Chrześcijańskiej biorą prawie całą pulę miejskich dotacji na kulturę.

Co roku Urząd Miasta ogłasza konkurs na "wspieranie realizacji zadań publicznych poprzez organizacje pozarządowe oraz inne podmioty uprawnione do prowadzenia działalności w sferze pożytku publicznego". W ramach otwartego konkursu lokalne stowarzyszenia i inne instytucje mogą uzyskać dofinansowanie realizacji swoich projektów. Od kilku lat jednak wspomniane organizacje nie wykazują zainteresowania konkursem, a prawie całą pula środków trafia na konto Rzymskokatolickiej Parafii pw. Wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja.

Parafia jest organizatorem Bolesławieckich Dni Kultury Chrześcijańskiej i w tym roku otrzyma dofinansowanie w wysokości 14.000 zł (co stanowi ponad 80% wszystkich przyznanych środków). Oprócz tego 3000zł dostanie Stowarzyszenie Reemigrantów z Bośni, Ich Potomków oraz Przyjaciół na swój projekt "Ocalić od zapomnienia". W roku 2014 i 2013 organizatorzy Dni Kultury Chrześcijańskiej byli jedynymi beneficjentami konkursu (otrzymując po 13.500 zł). Również wcześniej to właśnie parafia zgarniała lwią część dotacji (w latach 2012 i 2011 ok. 80% puli).

W rezultacie organizatorzy innych przedsięwzięć kulturalnych zrezygnowali z brania udziału w konkursie - na ich miejsce nie pojawiały się (aż do tego roku) żadne nowe inicjatywy. W konkursie od kilku lat nie biorą udziału m.in. organizatorzy Bluesa nad Bobrem i Gliniady.

- Odpuściliśmy ten konkurs - mówi Krystyna Juszkiewicz ze stowarzyszenia Blues nad Bobrem. - Dostawaliśmy jakieś symboliczne kwoty, które nie pozwalały na realizacje projektów. W Bolesławcu będzie jedynie Msza w oprawie bluesowej oraz, jeśli będziemy mieć na to pieniądze, koncert po mszy.

Czy dla organizatorów konkursu fakt, że z roku na rok zainteresowanie nim wcale nie rośnie, a w środowisku panuje opinia, że nie warto brać w nim udziału, bo "i tak wiadomo kto dostanie pieniądze" stanowi jakiś problem? Okazuje się, że nie.

- To stowarzyszenia i organizacje decydują, że nie będą brać udziału w konkursie, a jeśli nie biorą udziału to nie dostają pieniędzy - mówi Agnieszka Gergont, rzeczniczka Urzędu Miasta. - My co roku zapraszamy do udziału i prowadzimy szkolenia z pisania wniosków. Może organizacje szukają dofinansowania gdzie indziej? - dodaje urzędniczka.