26 kwietnia 2015r. godz. 14:09, odsłon: 3140, Bolec.Info/BKS BobrzaniePokaz siły BKS-u
W meczu XXII kolejki IV ligi dolnośląskiej BKS Bobrzanie Bolesławiec pokonał u siebie LKS Stary Śleszów 4:2 (2:1).
BKS -logo (fot. BKS Bobrzanie Bolesławiec)
BKS Bobrzanie Bolesławiec jaki i LKS Stary Śleszów stworzyły bardzo ciekawe widowisko, zupełnie inne od tego, które widzieliśmy dwa tygodnie temu z Orkanem Szczedrzykowice. W sobotni wieczór ładnych akcji i emocji nie brakowało, a najważniejsze jest to, że zgromadzeni przy Spółdzielczej kibice byli świadkami kolejnego zwycięstwa BKS-u.
Początek pierwszej połowy należał jednak do gości. LKS Stary Śleszów nie zamurował się na swojej połowie i śmiało poczynał sobie w ofensywie. W 8 minucie LKS mógł nawet wyjść na prowadzenie jednak dobrze zagranej w pole karne piłki nie potrafił przeciąć napastnik gości. Na szczęście z czasem BKS zaczął przejmować inicjatywę i po początkowym marazmie zaczął grać lepiej. Na efekty nie musieliśmy czekać długo. W 25 minucie o piłkę przy linii końcowej boiska świetnie powalczył Kraśnicki i dobrym podaniem w pole karne obsłużył Wojciechowskiego. Napastnik BKS-u pewnie umieścił piłkę w siatce i wyprowadził nas na 1:0. Radość bolesławieckich kibiców nie trwała jednak zbyt długo , gdyż już dwie minuty później za faul w naszym polu karnym arbiter spotkania podyktował rzut karny dla gości. Jedenastkę pewnie wykorzystał Iwan i zrobiło się 1:1. Na szczęście szybkie wyrównanie nie podcięło skrzydeł naszym chłopakom, którzy dziarsko wzięli się za próby strzelenia kolejnej bramki. W 35 minucie ładnie zza pola karnego huknął Wakulski jednak piłka przeszła tuż obok bramki LKS-u Stary Śleszów. Kiedy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie po raz kolejny popis dał Wojciechowski. Pędzący prawą stroną Pawlusiński ładnie zagrał do znajdującego się przed polem karnym napastnika BKS-u, który po minięcie defensywy rywala strzałem przy słupku ustalił wynik pierwszej połowy na 2:1 dla BKS-u.
Drugą połowę spotkania BKS-u rozpoczął w najlepszy z możliwych sposobów. W 46 minucie świetnie po prawej stronie pokazał się Kraśnicki, który z ostrego kąta mocnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce LKS-u Stary Śleszów. W 54 minucie powinno być 4:2. Ponownie dobrze obsłużony został Kraśnicki, który wyszedł sam na sam z bramkarzem gości. Niestety tym razem zawodnik ze Starego Śleszowa był górą i musieliśmy obejść się smakiem. W dalszej części meczu BKS kontrolował przebieg gry i nie pozwalał rywalowi na zapędzanie się pod bramkę Janiczaka. Niestety w 67 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę dla LKS-u zdobył Kaczmarek i jasno dał sygnał, że goście nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. LKS Stary Śleszów wietrząc szansę na doprowadzenie do remisu zaczął grać agresywnej czego efektem były czerwone kartki dla LKS-u w 75 i 86 minucie. Tak osłabiony rywal nie potrafił już strzelić gola, a co najważniejsze dla nas w 89 minucie został ostatecznie pogrążony. Wtedy to po szybkim kontrataku Kraśnicki ładnie podał do znajdującego się w polu karnym Dudki. Pomocnik BKS-u ładnym technicznym strzałem ustalił rezultat meczu na 4:2.
W sobotnie popołudnie byliśmy świadkami ciekawego meczu, który zakończył się rezultatem oczekiwanym przez wszystkich kibiców bolesławieckiego zespołu. BKS Bobrzanie Bolesławiec pokazał to z czego znany jest w tym sezonie: wysokie umiejętności i ogromną wolę walki. LKS Stary Śleszów pokazał, że czwarte miejsce w tabeli zajmuje nieprzypadkowo jednak tego dnia to nasi chłopcy byli lepsi i w pełni na trzy punkty zasłużyli. W piątek nasz zespół czeka nie lada gratka, gdyż wyjeżdżamy na mecz z liderującą w ligowej tabeli Miedzią II Legnica.
BKS Bobrzanie Bolesławiec wystąpili w nowych strojach ufundowanych przez Michała Lisa – właściciela firmy Auto Fox zajmującej się transportem i spedycją.
BKS Bobrzanie Bolesławiec - LKS Stary Śleszów 4:2 (2:1)
Bramki: Wojciechowski (25' i 41'), Kraśnicki (46'), Dudka (89') - Iwan (27'), Kaczmarek (67')
BKS: Janiczak, Janicki (żk) (46' Bochnia), Zapiór, Pazio, Wakulski, Dzięgleski (żk), Kapusz, Kosior (65' Dudka), Kraśnicki, Pawlusiński, Wojciechowski (żk).
~Paweł niezalogowany
28 kwietnia 2015r. o 16:40
Brawo dla "Pana Piłkarzyka" :) Fakt jest taki, że ze Śleszowa śmiać się można, ale warunki postawili twarde, w tabeli stoją wysoko. Jak ktoś pisze, że trzecie miejsce jest najgorsze, że dla frajerów, że lepiej 8-9.... Pisałbyś, że 8-9 miejsce to porażka, gdyby takie było Nasze miejsce w tabeli. Trzeba się cieszyć, jest grupa chłopaków, którym zależy. Może nie jest to szczyt marzeń, nas kibiców, ale cierpliwości, w Bolesławcu nie ma klimatu dla piłki, taka jest prawda, trybuny to dzieci i seniorzy, nie ma zainteresowania władz. III liga to w najbliższych latach nasze maximum, ale byłoby miło awansować, za rok - dwa i tego życzę sobie i normalnym :) a tych frustratów zajmujących co dzień 8-9 miejsce pozdrawiam.