2 grudnia 2015r. godz. 10:06, odsłon: 7689, Kazimierz MarczewskiNie chcą podwyżki płac, wolą stabilizację
Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Bolesławcu protestują przeciwko żądaniom płacowym NSZZ "Solidarność".
(fot. Michalbc)
Dotarliśmy do interesującego pisma, jakie skierowali do prezydenta
Piotra Romana pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji sp. z o.o., w którym protestują przeciwko żądaniom płacowym wysuniętym przez działający w ich spółce zakładowy NSZZ "Solidarność" zrzeszający ponad 20% pracowników.
Wcześniej Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" wystąpiła do zarządu spółki z następującymi żądaniami:
1. Podniesienia średnio wynagrodzeń zasadniczych na zatrudnionego pracownika spółki o 500.00 zł.
2. Poprawy warunków socjalno-bytowych.
3. Równego traktowania pracowników na tle płacowym.
4. Poprawy warunków BHP.
- W przypadku braku realizacji postulatów w określonym terminie organizacja nasza zmuszona będzie do podjęcia odpowiednich kroków zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych ze strajkiem włącznie - czytamy w piśmie skierowanym do prezesa zarządu MZK Sp. z o.o.
Po wysłaniu pisma podpisanego przez 48 pracowników MZK do prezydenta Bolesławca
Piotra Romana zakładowy NSZZ "Solidarność" działający przy MZK w Bolesławcu wycofał się ze swoich żądań płacowych i zdecydował o zaniechaniu dalszych działań związanych z ewentualnym sporem zbiorowym.
- Doszliśmy do wniosku, że dalsze negocjacje nie zmienią sytuacji w tej sprawie - pisze do prezesa Zarządu MZK przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność"
Jan Berestecki.
Związkowcy w rozmowie z Bolec.Info mówili, że są w firmie kierowcy mający ruchomy czas pracy, którzy otrzymują 1700,00 złotych netto wynagrodzenia i dlatego takie były ich żądania (podwyżka o 500 złotych średnio na osobę).
- Średnia płaca kierowców wynosi u nas 3711,02 złotych brutto - mówi
Andrzej Jagiera, prezes MZK. - Do tej średniej zaliczamy także nagrody jubileuszowe, premie itp. Może się tak zdarzyć, że młody stażem kierowca zarabia mniej, ale taki mamy system płac, zaakceptowany przez działające w spółce związki zawodowe. Jeżeli chodzi o list do prezydenta to powstał on spontanicznie. Pracownicy wiedzą, że przychody z biletów nie pokrywają kosztów naszej działalności, różnicę pokrywa budżet miasta - dodaje.
W MZK działa także ogólnopolski Związek Zawodowy Komunikacji Miejskiej, którego członkowie, tak jak reszta załogi, podpisali list do prezydenta Bolesławca i sprzeciwili się żądaniom płacowym "Solidarności".
Przypominamy, że to już kolejny konflikt na tle płacowym w spółkach miejskich. Podniesienia płac związki zawodowe żądały między innymi BOK-MCC. Tym razem bardzo szybko zareagowali pracownicy spółki i "zmusili" zakładowy NSZZ" Solidarność" do wycofania się z postawionych żądań. Taka postawa jest godna uwagi i może być przykładem godnym do naśladowania. W tym przypadku ważniejsze jest dla pracowników utrzymanie stanu zatrudnienia i płynności finansowej spółki niż zagrożenie likwidacją czy upadłością zakładu, po spełnieniu żądań płacowych.
Związkowcy z "Solidarności" uważają jednak, że w przygotowaniu i wysłaniu tego listu do prezydenta towarzyszył niepotrzebny i niczym nie poparty strach o utratę stanowisk pracy wywołany przez właściciela i pracodawcę zamiast rozwiązywania bieżących problemów płacowych
- Dziwna jest dla mnie postawa właściciela, pracodawcy i pozostałych pracowników, którzy nie chcą na bieżąco zwiększać płac w MZK - mówi wiceprzewodniczący regionalnego NSZZ "Solidarność"
Bogusław Wojtas z Jeleniej Góry. - W pełni popieramy działania zmierzające do podniesienia płac w MZK w Bolesławcu, o które walczą nasi związkowcy z "Solidarności"- dodaje.
Poniżej prezentujemy list wysłany do prezydenta Bolesławca podpisany przez 48 pracowników - nie podpisało go 12 pracowników członków zakładowego NSZZ "Solidarność".
Szanowny Panie Prezydencie
My niżej podpisani pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji sp. z o.o w Bolesławcu oświadczamy iż z niepokojem przyjęliśmy informację, iż jeden z działających na terenie naszego zakładu związków zawodowych wystąpił do Zarządu Spółki z żądaniami płacowymi.
W pierwszej kolejności oświadczamy, iż organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność” nie konsultowała z nami treści swoich żądań, w szczególności ich zakresu. Taka postawa organizacji związkowej stawia pod znakiem zapytania jej prawo do reprezentowania nas pracowników spółki w rozmowach z Zarządem.
W szczególności podnosimy, iż w naszej ocenie żądania płacowe wyartykułowane przez NSZZ”SOLIDARNOŚĆ” nie zostały poprzedzone żadną analizą ekonomiczną i w żaden sposób nie uwzględniają możliwości finansowych Spółki.
Nieodpowiedzialne „rzucanie” kwot oczekiwanych podwyżek wskazuje jednoznacznie, iż osoby je formułujące nie działają w interesie pracowników, a jedynie oczekują taniego poklasku.Takie zachowanie grupy związkowców traktujemy jako nieodpowiedzialne i wręcz szkodliwe dla pracowników, bowiem może doprowadzić do utraty płynności finansowej Spółki i w konsekwencji do jej likwidacji lub upadłości.
Gdyby organizacja związkowa rzeczywiście zainteresowana była poprawą naszych warunków płacowych to przed grożeniem pracodawcy sporem zbiorowym podjęłaby próbę rozmów w sprawie wynegocjowania polepszenia warunków płacowych,socjalnych i BHP. Agresywne w swej wymowie działania związkowców wskazują w naszej ocenie, iż nie przyświeca im nasze dobro, a tylko interes indywidualnych pracowników.
W obawie przed utratą miejsc pracy nie zgadzamy się na przedmiotowe wykorzystywanie pracowników MZK sp. z o.o w Bolesławcu przez NSZZ”Solidarność” i stanowczo protestujemy przeciwko podjętym przez ten związek zawodowy działaniom wobec pracodawcy.
|