22 grudnia 2015r. godz. 19:43, odsłon: 4204, Bolec.Info/chor. Rafał MniedłoWojskowi przy wigilijnym stole
Są w służbie żołnierza chwile, kiedy zwalnia tempa, pochyla się nad tym, co ważne poza mundurem.
Żołnierze podzielili się opłatkiem (fot. chor. Rafał Mniedło)
21 grudnia żołnierze i pracownicy wojska dowództwa Czarnej Dywizji spotkali się, aby przy wigilijnym stole przełamać się opłatkiem.
Wieczór wigilijny w tradycji polskiej jest jednym z najważniejszych świąt. Tak samo spotkanie pancernej rodziny z pod znaku husarskiego skrzydła miało wyjątkowy charakter. Wśród przybyłych na spotkanie gości znaleźli się przedstawiciele władz wojewódzkich i lokalnych, duchowni, reprezentanci służb mundurowych, byli dowódcy dywizji oraz dowódcy jednostek wojskowych Czarnej Dywizji.
Wigilijne spotkanie rozpoczął dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, generał dywizji Jarosław Mika witając wszystkich przybyłych gości. A następnie skierował słowa życzeń do zebranych. - Dobiega końca rok 2015, rok pełen wyzwań. Chciałbym w tym dniu, złożyć wszystkim tu obecnym serdeczne życzenia, zdrowych, spokojnych, radosnych, spędzonych we wspaniałej atmosferze rodzinnej świąt Bożego Narodzenia. Życzeń w tym okresie jest sporo, my żołnierze sprowadzamy je do jednego zdania „żołnierskiego szczęścia”. – mówił do zebranych generał Mika.
Następnie zabrał głos uczestniczący w uroczystości wojewoda lubuski, Władysław Dajczak – Jestem zaszczycony, że mogę stanąć wśród państwa, wśród ludzi którzy tworzą jeden z ważniejszych elementów sił zbrojnych.(…) Przyjmijcie najlepsze życzenia, dla was, dla waszych rodzin, dla całego środowiska, życzę wam wszystkiego dobrego na święta. – mówił Władysław Dajczak.
Po tych słowach w Klubie Wojskowy Czarnej Dywizji, wszyscy obecni w tradycyjny świąteczny sposób złożyli sobie wzajemne życzenia, przełamując się opłatkiem.
Jak każdego roku w czas świąt żagańscy harcerze przekazali na ręce dowódcy dywizji betlejemskie światełko pokoju. W ten czas zadumy żołnierze spod znaku husarskiego skrzydła wspominali także tych, którzy złożyli na ołtarzu Ojczyzny najwyższą ofiarę, swoje życie. Symboliczne, puste nakrycie czekało na wszystkich, którzy żyją w naszej pamięci i wspomnieniach, a także żołnierzy pełniących służbę poza granicami kraju.
Po raz kolejny wyjątkowy świąteczny prezent dla jednego z weteranów, sprawił właściciel Pałacu w Wiechlicach. Dla st.szer. Pawła Najmana, żołnierza 34 Brygady Kawalerii Pancernej, weterana poszkodowanego podczas misji w Afganistanie oraz jego rodziny, Zbigniew Czmuda ufundował tygodniowy pobyt w swoim hotelu.