Redakcja Bolec.Info oraz biskup legnicki otrzymali list od mieszkańca Bolesławca Franciszka Kaśków, który proponuje rozwiązanie konfliktu związanego z pomysłem budowy tablicy smoleńskiej w Bolesławcu.
Bolesławianin w swoim liście przypomina historię Krzyża Milenijnego w Bolesławcu i proponuje, aby połączyć trzy różne wydarzenia: Jubileusz chrztu, odsłonięcie i poświęcenie tablicy smoleńskiej, święto Matki Boskiej Królowej Polski a zarazem Święto Konstytucji 3 Maja z uroczystą mszą przy Krzyżu Milenijnym 3 maja 2016r.
- A może tablicę za zgodą ks. biskupa legnickiego umieścić pod Krzyżem Mileninym? Wiąże się to z małą inwestycją, murkiem ozdobnym, na którym tablicę można zamontować. A Pan Jezus cierpiący na krzyżu przyjmie „Ofiary Smoleńskie” z największą miłością - proponuje Franciszek Kaśków.
W krzyżu cierpienie W krzyżu zbawienie W krzyżu nauka i miłość „Bądź pozdrowiony Krzyżu Chrystusa”
Niedługo, bo już w połowie kwietnia 2016 r. będziemy obchodzić 1050. rocznicę przyjęcia chrztu przez księcia Polan Mieszka I. A zarazem przyjęcie krzyża jako symbolu wiary chrześcijańskiej. Wydarzenie to radykalnie wpłynęło na losy polskiego Narodu, państwa i kościoła. Przy tej okazji serdecznie zapraszam mieszkańców Bolesławca do odwiedzenia Krzyża Milenijnego. Krzyż ten stanął w roku 2003 na wzgórzu przy placu, który Uchwałą Rady Miasta został nazwany placem Świętego Krzyża. Dla przypomnienia, monument ten ma 27 metrów wysokości. A sama figura Chrystusa ukrzyżowanego mierzy siedem metrów i jest jedną z największych figur pasyjnych w Polsce. Konstrukcja krzyża wykonana jest ze stali i miedzi. A sama figura Pana Jezusa z brązu. Uroczystego poświęcenia dokonał biskup legnicki Tadeusz Rybak we wrześniu 2003 r. na uroczystość „Podwyższenia Krzyża Świętego”. W obecności prezydenta Piotra Romana, Komitetu Budowy Krzyża, radnych i mieszkańców Bolesławca biskup Rybak przypomniał o znaczeniu i symbolice Krzyża: ten znak Chrystusa jest dla nas i będzie dla przyszłych pokoleń świadectwem nieskończonej miłości Boga do człowieka. Jest znakiem nadziei, której tak bardzo potrzeba dzisiejszemu światu. Na zakończenie mszy, przedstawiciele Komitetu Budowy Krzyża z proboszczem ks. Edwardem Boberem wyrazili przekonanie, że krzyż, który stanął w Bolesławcu nie będzie tylko dekoracją, ale będzie mieszkańcom miasta przypominał o wielkiej godności bycia chrześcijaninem i wielkiej odpowiedzialności za ten znak chrystusowej miłości. Od tamtego czasu minęło 13 lat i cóż się wydarzyło? Otóż prawie dwa lata temu świętokradcza ręka odarła krzyż z blachy miedzianej osłonowej. Do dziś szkoda nie została naprawiona. A jakiś nieszczęśnik zamiast się modlić wdrapuje się na krzyż. I cóż można zrobić? Konstrukcję krzyża osłonić ponownie blachą osłonową lecz już nie miedzianą ale np. blachą stalową nierdzewną. Gdy zaświeci słońce blacha nada krzyżowi blasku i naturalnego promieniowania. I jeszcze jedna sprawa, którą pragnę poruszyć. Otóż ostatnio czyta się w gazetach bolesławieckich na temat, że ten lub tamten nie chce „tablic ofiar smoleńskich” lub nie odpowiada im lokalizacja. Odpowiem krótko. A może tablicę za zgodą ks. biskupa legnickiego umieścić pod Krzyżem Mileninym? Wiąże się to z małą inwestycją, murkiem ozdobnym, na którym tablicę można zamontować. A Pan Jezus cierpiący na krzyżu przyjmie „Ofiary Smoleńskie” z największą miłością. Bo w krzyżu jest nie tylko cierpienie, ale przede wszystkim miłość Boga do człowieka. Dlatego można by połączyć te sprawy: Jubileusz chrztu, odsłonięcie i poświęcenie tablicy smoleńskiej, święto Matki Boskiej Królowej Polski a zarazem Święto Konstytucji 3 Maja z uroczystą mszą przy Krzyżu Milenijnym 3 maja 2016r. Franciszek Kaśków |
Czy zgadzacie się takim pomysłem? Zapraszamy do dyskusji.
~Malkon. napisał(a): Ten pomysł ma moje poparcie.
~~ napisał(a):~Malkon. napisał(a): Ten pomysł ma moje poparcie.
Nasze też.
~jacek napisał(a): A czy ktoś się pytał mieszkańców Bolesławca o tablicę, a może nie chcą?
~~xyz napisał(a):~jacek napisał(a): A czy ktoś się pytał mieszkańców Bolesławca o tablicę, a może nie chcą?
Mieszkańców jak mieszkańców ale czy ktoś się zapytał seryjnego samobójcy który kilkanaście razy wdrapywał się na swój milenijny krzyż i nigdy nie spadł .Uważam że mógł by zachlapać tą tablicę krwią w razie upadku.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).