Bolec.Info: Jest Pani formalnie szósty dzień dyrektorem MDK, wiec nie będziemy pytać o to jak „się dyrektoruje”, chociaż może już ma Pani pierwsze wrażenia, którymi może się z nami podzielić?
Beata Domerecka: Myślę że tak... Jest to mocna placówka, tak to postrzegam. Sama jako dziecko i młoda osoba spędziłam tu trochę czasu. Teraz przyglądam się pracy od środka. Miałam świadomość, przychodząc tutaj, że tu robi się rzeczy niezwykłe! Tak samo jest teraz, kiedy ja jestem dyrektorem. Jest to bardzo wyjątkowe miejsce i bardzo wyjątkowi ludzie tutaj pracują. Tego się spodziewałam i tego dokładnie doświadczam.
Bolec.Info: Czyli mamy się spodziewać rewolucji, zmian czy raczej zachowania ciągłości w tym jak działa MDK?
Beata Domerecka: Młodzieżowy Dom Kultury to placówka znajdująca się w systemie edukacji, a ja mam głębokie przekonanie, że ten typ instytucji tylko w wyjątkowych sytuacjach wymaga rewolucji i dużych zmian. Myślę, że tutaj można oczekiwać raczej ewolucji. Myślę, że będziemy wraz z nauczycielami zmierzali powoli do każdego punktu jaki sobie wyznaczymy. Nie mam rewolucyjnych propozycji, zwłaszcza, że wysoko oceniam pracę personelu.
Bolec.Info: Czym się Pani zajmowała wcześniej?
Beata Domerecka: Przez 15 lat byłam dyrektorką szkoły w Kruszynie i wtedy też współpracowaliśmy z MDK. Potem przez ponad 4 lata pracowałam w dwóch dużych projektach systemowych. Formalnie zatrudniona byłam na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale uniwersytet był tylko partnerem w projekcie i pracowałam tam z osobami dorosłymi jako trener. Te dwa duże projekty dotyczyły ewaluacji i przywództwa edukacyjnego.
Bolec.Info: Czy w swojej pracy planuje pani raczej samodzielnie nadawać rytm, czy może przede wszystkim słuchać swoich pracowników?
Beata Domerecka: Sama obecność nowej osoby w zespole nadaje miejscu inny rytm, inaczej sądzę, że nie byłoby sensu zmieniać w kadrze kogokolwiek. Mamy fantastycznych pracowników i ich zdanie będzie ważne. To cudowne uczucie kiedy przychodzi się do gotowego miejsca w którym jest ogromny potencjał, i chciałabym pozostawić również w tym miejscu swoją pieczęć.
Bolec.Info: Jest jakiś konkretny pomysł, który ma Pani gdzieś „z tyłu głowy” i już zabiera się Pani do jego realizacji?
Beata Domerecka: Myślę, że MDK musi nadążać za zmieniającym się światem i nie może zabraknąć zajęć związanych z komputerami i fotografią. W MDK nie ma obecnie pracowni fotograficznej. Sądzę, że jest to interesujący nurt dla dzieci, młodzieży i nie tylko. I drugim nurtem, jaki łączy się z fotografią jest programowanie. Z wykształcenia jestem też informatykiem, więc będę starała się o warsztaty dla małych dzieci, aby wprowadzić ich w podstawy, które mogłyby być interesujące. Taka wiedza na pewno przyda się w przyszłości. Co do fotografii myślę ze naturalnie mogłaby się wpleść w naszą pracę, dokumentując, pokazując i promując jej efekty. Samo myślenie o tym jest dla mnie inspirujące i chciałabym właśnie tym się zajmować.
Bolec.Info: Czyli ma już Pani bezpośredni plan otwarcia zajęć fotografii?
Beata Domerecka: Tak, tylko tym razem umocowanych stricte tutaj, w MDK, i prowadzonych przeze mnie jako instruktora. Od samej fotografii, aż po obróbkę i drukowanie.
~uczennica napisał(a): Pamiętam p Domerecką z czasów gdy byla dyrektorem śp w kruszynie cudowna osoba powodzenia
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).