Podsumowanie okresu diagnostycznego

Post dotyczy wykrywania lub zdiagnozowania się pod kątem bycia lub nie chorym na raka płuc.

Komentarz Pana M (fot. Bolec.Info)

Zgodnie z wcześniejszą obietnicą przedstawiam Państwu podsumowanie mojego okresu diagnostycznego oraz wskazuję jak można go w bardzo znacznym stopniu ograniczyć.
Post dotyczy wykrywania lub zdiagnozowania się pod kątem bycia lub nie chorym na raka płuc.

Epikryza

Oto informacja w jaki sposób możemy skrócić procedury NFZ w przypadku, gdy podejrzewamy lub chcemy wykluczyć u siebie raka płuc.

Jeśli znajdziemy się w sytuacji lub potrzebie zdiagnozowania stajemy przed procedurami narzuconymi przez NFZ. Niestety procedury te są bardzo niewydolne i jeszcze bardziej rozciągnięte w czasie. Z reguły poprzedzone bezproduktywnymi zbędnymi badaniami. Badania te jedynie podnoszą koszt, upewniają nas w nieprawdziwym poczuciu bezpieczeństwa, a co najgorsze zabierają bardzo w tym przypadku cenny czas.

Lekarz pulmonolog wykonujący bronchoskopię powinien na podstawie zdjęć z tk odszukać miejsca i pobrać próbki, biopsje.

Oto jak możemy skrócić ten czas do minimum punkt po punkcie.

1) Zauważamy niepokojące objawy (krwioplucie, odpluwanie z płuc sprawiające wrażenie zadawnionego przeziębienia lub oczyszczania się płuc po paleniu)

1a) Mamy w najbliższej rodzinie (dziadkowie , rodzice , rodzeństwo) przypadki raka płuc i chcemy przebadać się profilaktycznie .

2) Udajemy się do lekarza rodzinnego po skierowanie do specjalisty pulmunologa .

3) W czasie wizyty u specjalisty (prosimy zdecydowanie wykazać się determinacją) na badanie TK płuc w diagnostyce obrazowej.

4) Czas oczekiwania na TK płuc w procedurze NFZ trwa około 2-3 miesiące.

4a) Możemy go znacznie skrócić wykonując to badanie odpłatnie (Centrum Diagnostyki Obrazowej Jelenia Góra ul Bankowa). Koszt około 400-500 zł .Polecam badanie z kontrastem.

5) Po około 2-4 dniach otrzymamy wyniki z opisem.

6) Jeśli wyniki rozwiewają nasze wątpliwości i opis jednoznacznie wyklucza chorobę możemy na tym etapie zakończyć procedury. JESTEŚMY ZDROWI

7) Jeśli jednak TK wykażę jakiekolwiek plamki, guzy lub inne sygnały, tematu nie należy bagatelizować.

8) Wracamy do lekarza rodzinnego z prośbą o skierowania na BRONCHOSKOPIĘ - CITO !!!!

9) Szukamy w internecie odpowiednich placówek i telefonujemy z zapytaniem o termin badania.W tym przypadku obowiązkowo informujemy że jesteśmy w posiadaniu TK płuc i wyniki SĄ NIEPOKOJĄCE.
W wyznaczonym terminie udajemy się do szpitala celem wykonania bronchoskopii.Zabieramy ze sobą płytę z wynikami TK PŁUC.

10 W SZPITALU, lekarz pulmonolog wykonując zabieg bronchoskopii powinien na podstawie zdjęć z TK płuc odszukać wskazane miejsca i pobrać z nich próbki (biopsje)

11) Próbki przekazane zostają do laboratorium .

12) Po kilku dniach otrzymujemy wyniki - i tu albo albo. Albo są to zmiany wynikłe niegroźnej choroby albo komórki rakowe. Jednoznacznie wskaże na to opis wyników badania.

13) Jeśli jest to rak udajemy się do lekarza rodzinnego po skierowanie NA KONSULTACJĘ do szpitala na oddział Torakochirurgii. Tutaj również szukamy informacji w internecie i dzwonimy prosząc o wyznaczenie terminu wizyty u specjalisty.

14) Lekarz specjalista w czasie wizyty oceni na podstawie zgromadzonych wcześniej materiałów nasze rokowania i ustali proces dalszego postępowania.

Proces ten będzie zależny od stopnia zaawansowania choroby, jej lokalizacji i ewentualnych przerzutów .

15) Aby mieć całkowity obraz stanu pacjenta lekarz torakochirurg wydaje skierowanie na ostatnie badanie .Badanie PET - wskazujące czy nowotwór ma przerzuty i czy nadaje się do operacji.
To wszystko . Z tego wynika dosyć czytelny sygnał.

Dla osoby bardzo zdeterminowanej cały proces od pierwszej wizyty u lekarza domowego do zakończenia diagnozy badaniem PET potrwa od 4 do maksymalnie 8 tygodni.
Jeśli poddamy się procedurom NFZ okres wydłuży się do 25-30 tygodni. Na dodatek poprzedzony zostanie bezproduktywnymi badaniami pompującymi koszt i wpędzającymi nas w ślepe uliczki chwilowej fałszywej nadziei.

Tu czas może okazać się dla Was być albo nie być, Może okazać się Waszym życiem.Więc.. decyzja należy do Ciebie.

Tymczasem zbliżył się mój przystanek. Wysiadam w poczuciu spełnionego obowiązku wobec kogoś, komu może to pomóc. Zamykam za sobą kurtynę prywatności i intymności. Co będzie dalej pozostanie moje i tylko moje.

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji.