Olga Tokarczuk oczarowała czytelników

Wielokrotnie nagradzana prozaiczka i eseistka spotkała się z czytelnikami, którzy szczelnie wypełnili Teatr Stary.

Olga Tokarczuk i Danuta Maślicka (fot. Bolec.Info)

Spotkanie, które odbyło się we wtorek, 13 września 2016 r. w Teatrze Starym poprowadziła Danuta Maślicka, która wykazała się ogromną znajomością twórczości autorki i cytując "smaczki" z jej książek nadawała kierunek dyskusji. 

Laureatka wielu prestiżowych nagród m.in. "Nike" i Paszportu Polityki, ceniona także poza granicami naszego kraju, zdradziła, że wstydzi się swojej pierwszej powieści Podróż ludzi Księgi i nie identyfikuje z nią. Opowiedziała także o swoich inspiracjach i ciągłym poszukiwaniu zrozumienia sensu świata. - Jeżeli umilknę, to wiedźcie państwo, że wiem o co tu chodzi - zażartowała. 

Podczas spotkania wielokrotnie przewijał się także motyw podróży, który pojawia się w wielu działach artystki, jednak jak sama stwierdziła najlepiej pracuje jej się w domu, na wsi, gdzie może się wyciszyć i skupić. Pisarka przyznała, że lubi podróżować, jednak zadziwiają ją pierwsze znamiona unifikacji. - Wszędzie można kupić te same pamiątki, tylko z innymi napisami, nie ma wolności oglądania świata, bo świat się podzielił i pojawiły się granice, tam gdzie ich nie było - mówiła. Ze smutkiem mówiła o Syrii, którą odwiedziła w 2006 roku, o znajomych, z którymi nie ma teraz kontaktu i nie wie co się dzieje. Autorkę martwi i przeraża podejście Polaków do uchodźców, twierdzi, że w Polsce narodziła się ksenofobia. - Przecież wszyscy tu obecni jesteśmy uchodźcami - podkreślała. 

Pierwsze pytanie jakie padło z publiczności dotyczyło krótkiego wystąpienia autorki podczas gali rozdania nagród "Nike" w 2015 r. - Na podstawie jakich źródeł historycznych twierdzi Pani, że Polacy mordowali Żydów - zapytał radny Rady Miasta i historyk Eugeniusz Kowalski. By odpowiedzieć na pytanie autorka musiała powrócić do bardzo trudnego dla siebie czasu, kiedy to zmagała się z ogromnym hejtem, a nawet groźbami śmierci, a z drugiej strony spotkała się z ogromnym wsparciem i pomocą. 

W podziękowaniu na spotkanie pisarce wręczono ceramiczne upominki oraz poproszono o złożenie autografów na książkach. Do stolika artystki ustawiła się długa kolejka.