Na pewno są tacy, którym „kobaltowa moda” się nie spodobała. Ja jednak, obserwując uczestników, jak również reakcje stojących obok ludzi, byłem pozytywnie zaskoczony. W obiektywie migały mi kolejne konkursowe kreacje, wiele z nich bardzo pomysłowych, które łączyło maksymalne wykorzystanie pięknego odcienia niebieskiego koloru, tak bardzo kojarzonego z naszym miastem. Duża część widzów odnajdywała wśród paradujących znajomych, którzy zaraz byli wołani, oklaskiwani i fotografowani. „O popatrz kto idzie! Rób szybko zdjęcie!”. Kreacja Pana ciągnącego dzban na kółkach, przy którym siedziała dwójka pięknie przebranych dzieci była urzekająca, tak samo jak Pani, która pchała przed sobą wózek pełen ceramicznych dzieci. „Jak można dać radę z tyloma dziećmi?!”- krzyknął ktoś obok. „Jak widać, jakoś daję!”- padła radosna odpowiedź adresatki. Pewnie w niejednym miejscu wspomniano już o Ceramice Millena, której ekipa paradowała w jednolitych, pięknie uszytych stempelkowych sukienkach. Jeden z moich Gości po obejrzeniu parady stwierdził, że „To super, że Bolesławiec tak dobrze radzi sobie z własną tradycją i wszyscy potrafią świetnie się razem bawić. Naprawdę to jest kuriozum, acz piękne kuriozum”. Kuriozum to kolejne, po „bogatym mieście” określenie, które zostało w mojej głowie. Mam nadzieję, że inni turyści doszli do podobnego wniosku.
Tak Sławek Gortych (nowy autor na portalu Bobrzanie.pl) opisuje swoje wrażenia z Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Cały tekst znajdziecie TUTAJ a jego poprzednie części, pierwszą i drugą - TUTAJ i TUTAJ.
emem napisał(a): Myślę, że trzeba powiedzieć to otwarcie: parada była bardzo przeciętna.
emem napisał(a): Myślę, że trzeba powiedzieć to otwarcie: parada była bardzo przeciętna.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).