13 września 2018r. godz. 11:00, odsłon: 3323, KPP/Bolec.infoProjekt EDWARD – 19 września 2018
Zero osób ciężko rannych i ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w tym dniu na drogach Europy.
Program EDWARD (fot. Policja)
Projekt Edward (European Day Without Road Death) – Europejski Dzień Bez Ofiar Śmiertelnych na Drogach – to działania organizowane pod patronatem Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego TISPOL od 2016 roku. Ideą przewodnią projektu jest „wizja zero” - zero osób ciężko rannych i ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w tym dniu na drogach Europy. Działania w ramach projektu EDWARD 2018 będą prowadzone przez policjantów z krajów europejskich w dniu 19 września (środa), w czasie Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu.
Pomysłodawcy projektu EDWARD wierzą, że kluczem do osiągnięcia poprawy bezpieczeństwa na drogach jest zmiana zachowań ich użytkowników. Na witrynie internetowej https://projectedward.eu/ (dostępnej w wielu wersjach językowych) oraz za pomocą mediów społecznościowych (facebook, twitter) zachęcają do złożenia deklaracji „bezpiecznego kierowcy”.
„Moja deklaracja… by w sposób szczególny dbać o bezpieczeństwo na drogach…
Obiecuję, że:.
- Zadbam o właściwe oświetlenie swojego pojazdu.
- Będę jeździć tak bezpiecznie, jak to tylko możliwe, niezależnie od rodzaju pojazdu, jakim będę się poruszał (samochód, motocykl, rower itd.).
- Będę zwracał szczególną uwagę na pieszych, rowerzystów, dzieci, osoby starsze i jeżdżące konno.
- Będę poruszał się z prędkościami dozwolonymi i bezpiecznymi.
- Będę zwracał uwagę na stan ogumienia mojego pojazdu.
- Będę zachowywał szczególną ostrożność jadąc w pobliżu szkół i w miejscach, gdzie znajdują się grupy dzieci.
- Nigdy nie wsiądę za kierownicę po spożyciu alkoholu, narkotyków, niedozwolonych leków, które mogą spowolnić moje reakcje.
- Będę kierowcą przewidującym i będę zachowywać/utrzymywać bezpieczne odstępy między pojazdami.
- Zawsze będę zapinał pasy bezpieczeństwa i upewnię się, że wszyscy współpasażerowie mają je zapięte.
- Nie będę korzystał z telefonu komórkowego podczas kierowania pojazdem.
- Upewnię się, że nic w pojeździe, poza nim, jak również w mojej głowie mnie nie rozprasza.
- Będę dawał swoim pasażerom dobry przykład, prowadząc pojazd bezpiecznie i spokojnie.
- Jeśli będę pasażerem, upewnię się, że kierujący jest w pełni sprawny i może zgodnie z prawem usiąść za kierownicą pojazdu.”
Długofalowym celem TISPOL jest wykorzystanie projektu EDWARD do promowania bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz znaczący spadek liczby ofiar śmiertelnych i ciężko rannych na drogach Europy, a w dalszej perspektywie - na całym świecie. EDWARD ma zachęcać wszystkich użytkowników dróg do zastanowienia się nad ich zachowaniem i postawą podczas korzystania z dróg.
Największy wpływ na bezpieczeństwo mają kierowcy, którzy w mniej lub bardziej świadomy sposób, dopuszczają się zachowań zagrażających życiu innych użytkowników dróg, np. poprzez przekraczanie limitów prędkości, jazdę pod wpływem alkoholu/narkotyków, niezapięte pasy bezpieczeństwa, korzystanie z telefonu komórkowego, parkowanie na ścieżkach rowerowych, blokowanie przejść dla pieszych, czy też podejmowanie ryzykownych manewrów. Jednakże nie tylko kierowcy stwarzają niebezpieczne sytuacje. Wielu rowerzystów, czy pieszych również ignoruje zasady bezpiecznego poruszania się po drogach i przyczynia się do powstawania kolizji, czy wypadków.
Dlatego też TISPOL chciałby, by każdy uczestnik ruchu drogowego poczuł się częścią projektu EDWARD i swoim zachowaniem oraz postępowaniem, choć w minimalnym stopniu, przyczynił się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
PIS-PO-PRL
13 września 2018r. o 12:45
"Pomysłodawcy projektu EDWARD wierzą, że kluczem do osiągnięcia poprawy bezpieczeństwa na drogach jest zmiana zachowań ich użytkowników."
Już to widzę, jak "miszcze kierownicy" zmieniają swoje zachowania. Normalny kierowca akcję EDEK ma każdego dnia, a "miszcze" każdego dnia muszą udowadniać, że ci od edka to frajerzy. Najgorsze jest to, że "miszczów" przybywa.
PIS=PO=PRL
~~Białawoszary Oczar niezalogowany
13 września 2018r. o 13:42
Pociesz się PRL że i tych "ostrożnych" przybywa. Coraz częściej zdarza się jadący z "bezpieczna prędkością" 20-30 km/h a za nim sznur zachwyconych jego bezpieczną jazdą fanów ;)
Zauważyłem że kiedyś większość jeździła mniej więcej w tym samym tempie. Dziś coraz wyraźniej wyodrębniają się dwie skrajne grupy. Zastanawiam się co też może być tego przyczyną. I dochodzę do wniosku, że między innymi takie programy jak EDWARD, w których niezbyt precyzyjnie zdefiniowano "bezpieczną prędkość".
Z bezpieczną prędkością nie oznacza że powoli. Bo tacy maruderzy potrafią dość skutecznie zablokować ruch w mieście. A nie każdy zaplanował sobie godzinę na dojazd do pracy i zaczyna się nerwówka. A wtedy o wypadek nie trudno.
W wytycznych EDWARDA brakuje mi właściwego używania migaczy. Migacz ma sygnalizować zamiar wykonania manewru. A spora część kierowców miga w połowie skrętu, podczas gdy powinni migać zanim dotkną pedału hamulca. Włączanie migacza w lewo na rondzie, gdy się z niego nie zjeżdża też poprawia płynność ruchu. Ale po co marnować niepotrzebnie prąd z akumulatora :P
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij
formularz lub wyślij pod adres:
[email protected].
Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).