Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Życzenia
BolecFORUM Nowy temat
BolecFelieton
30 stycznia 2019r. godz. 12:30, odsłon: 3752, Kazimierz Marczewski

Monitoring czy inwigilacja?

Wszędzie nas obserwują, gdy spacerujemy po rynku i centrum miasta. Oko kamery dosięga nas w galerii, w lesie,na basenie.
Kazimierz Marczewski
Kazimierz Marczewski (fot. Bernard Letowski)

Wszędzie tam, gdzie w Bolesławcu jest albo było trochę miejsca, wcześniej czy później zbuduje się domy. Teraz jednak buduje się tylko i wyłącznie osiedla zamknięte i koniecznie monitorowane.  Wprowadzenie monitoringu to podobno najlepszy sposób na pozyskanie dobrego, nowego nabywcy.

Także starą zabudowę grodzi się na potęgę, może nie do końca drutem kolczastym, ale koniecznie z monitoringiem wizyjnym. Przykładem są choćby stare domy przy ulicy Staszica.

Zaciekawiła mnie ta sprawa w momencie, gdy jeden z mieszkańców ulicy Żwirki i Wigury sprzeciwił się wspólnocie mieszkaniowej i poszedł do sądu, bo poczuł się inwigilowany, a samą instalację monitoringu uznał za niegospodarność.

Sąd przyjął jego argumentację i unieważnił uchwałę wspólnoty o montażu monitoringu. Inni mieszkańcy tego bloku zaczęli protestować, bo poczuli się zagrożeni. Pat trwa, konflikt nie jest rozwiązany, wszyscy czują się pokrzywdzeni. Jedni twierdzą, że monitoring zapewnia bezpieczeństwo a inni, że wcale taki bezpieczny nie jest.

Bo na przykład ostatnio w powiecie bolesławieckim wysadzano doskonale monitorowane obiekty, jakim są bankomaty i z tego co wiem, mimo zabezpieczenia zdjęć z tych monitoringów sprawców jeszcze nie złapano. A z drugiej strony w miejscach gdzie nie ma kamer, nic się złego nie działo. O co właściwie chodzi? 

Przeanalizujmy tę sprawę bez emocji i spróbujmy odpowiedzieć na pytania o to, czy w mieście monitorowanym jaki jest nasze miasto żyje nam się bezpieczniej, jest mniej rozbojów, kradzieży, handlu narkotyki czy wypadków? Czy wykrywalność przestępstw jest zadowalająca? Nie wiem ale wydaje mi się, że monitoring nie ma w tym przypadku większego znaczenia.

Z jednej strony – bardzo fajnie jest mieszkać w bezpiecznej okolicy, gdzie żaden tak zwany typek nie odważy się nawet zerknąć na rower stojący pod klatką, bo boi się kamery, kamera to ogromna broń przeciwko złodziejom – i przeciwko każdemu, kto ma nieczyste myśli, czy brudne zamiary.

Z drugiej strony: Czy faktycznie monitoring skutecznie odstrasza niechcianych gości i daje poczucie bezpieczeństwa? Zależy komu. Wszystko, co dzieje się na terenie miasta, osiedla, klatki jest rejestrowane i to niezależnie od tego, czy skrada się złodziej czy idzie spokojny obywatel miasta. Kamera nie rozpoznaje zamiarów. Monitoring jest nowym narzędziem obserwowania i rejestrowania każdego naszego kroku

Wcześniej w blokowiskach w Bolesławcu doskonale sprawdzał się inny system oparty na sąsiadkach wychylających się w oknach, rejestrujących w swoich głowach zdarzenia na osiedlu. Zapewne był to system  niedoskonały, bo zdarzały się przekłamania i plotki, nadinterpretacje, ale też był w jakieś mierze skuteczny.

Nie można było przecież dobrze ocenić, czy chwiejący się sąsiad był chory, czy też spożył za dużo mocnego alkoholu. Tak czy owak jakoś to działało i zapewniało bezpieczeństwo. I swobodnie można było poruszać się po blokowisku.

A teraz jest inaczej, nie ma takiego komfortu. Monitoring i wydzielenie zagrodzonych parkingów zmieniło ten stan rzeczy, bo aby dostać się do domu trzeba teraz pokonać kilka bram i ogrodzeń, z których niektóre są na pilota lub mają zamek cyfrowy.

Co będzie dalej? Trudno powiedzieć, może kiedyś będzie trzeba na portierni pokazać dowód czy akt notarialny, żeby otworzyć szlaban i wjechać na osiedle. Albo wejść do swojego bloku.

Zainstalowany w wielu miejscach monitoring wcale taki bezpieczny nie jest. Sprowadza się on raczej do powszechnej inwigilacji, którą także w Bolesławcu widać na każdym kroku.

Zgodzicie się ze mną, że na pewno to jest wada a nie zaleta monitorującego systemu?

Nie zgadzam się z tym, żeby  obserwowano mnie przez  24 godziny na dobę. Aby znali godziny mojego wyjścia i powrotu do domu. Kto i kiedy mnie odwiedza. Jakie robię zakupy, jak żyję czym i kiedy jeżdżę czy z kim idę na spacer do lasu.

Taka ciągła obserwacja nie daje mi już poczucia bezpieczeństwa, wprost przeciwnie czuję się zagrożony i zaczyna mi ona bardzo przeszkadzać.

Wszędzie mnie obserwują i nagrywają, jak spaceruję po rynku, jak wjeżdżam na plac Piłsudskiego, jak idę do lasu, parku, jak stoję pod blokiem, jak jestem na balkonie. Oko kamery dosięga mnie w galerii, w kinie, na basenie, przy wiadukcie.

Ta ciągła obserwacja i nagrywanie ma zapewnić mi bezpieczeństwo? Nie jestem tego pewny. Wiem na pewno, że gdy dba się o moje "bezpieczeństwo" jestem ciągle obserwowany i inwigilowany. Ktoś, przecież kiedyś może zdjęcia z monitoringu przeciwko mnie wykorzystać. 
Nie chcę być ciągle obserwowany, chcę mieć prawo do prywatności i normalnego nieobserwowanego przez innych mojego  życia. A gdym do tego dołożył podsłuch i nagrywanie, to musiał bym zapytać ja żyć szanowna władzo, jak żyć?

Ciekaw jestem czy Wy podzielacie moją opinię.

Monitoring czy inwigilacja?

~~Żółtobrunatny Hiacynt niezalogowany
31 stycznia 2019r. o 19:11
Niestety żyjemy w takich czasach, że nikt sobie nawzajem nie ufa. Do absurdów w tej materii dochodzi gdy monitoring zakładamy we wnętrzach własnych mieszkań czy domów. To że nie możemy sobie ufać dowodzą zachowania polityków, którzy co innego mówią (najczęściej próbując nam zrobić zupę z mózgu) a co innego robią. Dlatego ich rozmówcy, nie ufając im, nagrywają przebieg ich spotkań i podczas, których pokazują swoje prawdziwe oblicze.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Kremowy Gajowiec niezalogowany
1 lutego 2019r. o 8:26
~~Jasnolawendowy Ambrowiec napisał(a): Złodziej ze stacji paliw powinien założyć sprawę właścicielowi monitoringu. Że go nagrywał i że chce zwrotu kosztów instalacji monitoringu.


Osoba która popełnia przestępstwo nie jest chroniona zapisami o ochronie wizerunku
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnolawendowy Ambrowiec niezalogowany
1 lutego 2019r. o 9:15
~~Kremowy Gajowiec napisał(a):
~~Jasnolawendowy Ambrowiec napisał(a): Złodziej ze stacji paliw powinien założyć sprawę właścicielowi monitoringu. Że go nagrywał i że chce zwrotu kosztów instalacji monitoringu.


Osoba która popełnia przestępstwo nie jest chroniona zapisami o ochronie wizerunku

Ale w sądzie może sprawę wygrać :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Ziemistoszary Kleome niezalogowany
1 lutego 2019r. o 14:04
musiałby być ...em ,aby w łapy sprawiedliwości sie pchać , i tak jego czas policzony

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Metrohouse zaprasza