25 lutego 2008r. godz. 14:24, odsłon: 1569, starbol.bolec.infoZagrały najlepszy mecz sezonu
Mimo dobrej gry koszykarki StarBolu zostały pokonane przez jeleniogórski MKS-MOS Karkonosze.
(fot. StarBol)
W sobotę, 23. lutego 2008 roku, na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Handlowych i Usługowych podopieczne Piotra Matusiaka podejmowały MKS-MOS Karkonosze Jelenią Górę.
Mecz zaczął się tradycyjnie - od początku to młode jeleniogórzanki narzuciły swój agresywny styl gry w obonie, co przynosiło dużo punktów i wymuszało proste straty w szeregach naszych dziewczyn. Pierwsze punkty reprezentantki StarBolu rzuciły dopiero w 6. minucie, przy stanie 0:20 dla zespołu gości. Pierwsza kwarta skończyła się wysokim prowadzeniem MKS-MOSu 5:33.
W drugiej kwarcie gra obronna StarBolu uległa zmianie, gdyż krycie każdy swego nie zdawało egzaminu w pierwszej odsłonie spotkania. Pozwoliło to na skuteczniejszą grę w obronie, ale niestety brakowało skuteczności pod tablicą przeciwniczek. Wynikało to z bardzo statycznej postawy zespołu w ataku. Na koniec drugiej kwarty na tablicy widniał wynik 13:51 i zanosiło się na kolejną wysoką porażkę zespołu z Bolesławca.
Druga połowa spotkania to zupełnie odmieniona drużyna StarBolu. Dobra gra w obronie i wreszcie poprawna gra w ataku (zbiegnięcia i zmiana pozycji) przyniosły efekt w postaci wyrównanej gry z rywalkami. III kwarta zakończyła się remisem 16:16 a IV minimalną przegraną - 15:19. Były to zdecydowanie dwie najlepsze kwarty w wykonaniu naszych dziewczyn w tym sezonie.
Oczywiście nasz zespół nie ustrzegł się błędów. Szczególnie w pierwszej kwarcie, w której to dziewczęta popełniały masę prostych strat. Również słabo spisywały się na linii rzutów wolnych (5 celnych na 18 wykonywanych). Także gra w strefie nie była pozbawiona błędów, które czasami były wykorzystane przez przeciwniczki, ale przydarzały się znacznie rzadziej.
Wynik byłby z pewnością troszkę niższy, gdyby nie jedna dziwna sytuacja, która miała miejsce pod koniec meczu. Otóż po niecelnym rzucie wolnym jeleniogórzanki piłkę zebrała Angela Kijowska i niezastanawiając się długo celnie dobiła... niestety do własnego kosza.
- Był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie - mówi Piotr Matusiak -
Pierwsza kwarta była właściwie złą kontynuacją gry z wcześniejszych spotkań, ale od drugiej kwarty graliśmy zdecydowanie lepiej. Zmieniona gra w obronie przyniosła efekt. Kwarta trzecia i czwarta to wreszcie gra w koszykówkę naszych dziewczyn. Niczym nie ustępowały rywalkom i grały kosz za kosz. Wszystkie dziewczyny należy dziś pochwalić za grę, a szczególnie naszą kapitan - Kaję Potocką, która wreszcie zagrała na swoim poziomie. Dziewczyny udowodniły dzisiejszym meczem sobie i mnie, że potrafią grać w koszykówkę i wcale nie muszą stanowić jedynie tła dla innych drużyn. Szkoda tylko, że taki mecz przyszedł pod koniec sezonu. Pozostają nam jeszcze 2 spotkania (wyjazd do Boguszowa i Polkowic), w których będziemy chcieli podtrzymać dobrą grę z meczu z Karkonoszami i zakończyć sezon pozostawiając po sobie dobre wrażenie.
KK StarBol Gromadka Bolesławiec - MKS-MOS Karkonosze Jelenia Góra 43:83 (5:33, 8:18, 16:16, 14:19).