Sztuka w rozkładzie

Rzeźba "Drzewo ognia" stanęła na rondzie przy ulicy Tyrankiewiczów 6 lat temu. Dzisiaj dzieło jest w opłakanym stanie. Co dalej z rzeźbą? Sprawdziliśmy.

Rzeźba "Drzewo ognia"obok I LO (fot. Bolec.Info)

5 maja 2016 roku na rondzie przy I LO w Bolesławcu stanęła budząca kontrowersje rzeźba. Praca powstała podczas widowiska wypalania ceramiki w piecu plenerowym w trakcie Bolesławieckiego Święta Ceramiki w 2015 roku. Inspiracją rzeźby było drzewo, którego pień i konary tworzyły glina i metal, a koronę ogień i dym. 

Dzieło oraz jego lokalizacja od samego początku wywoływały dyskusje wśród mieszkańców (zobacz sondę poniżej). Dzisiaj rzeźba już wcale nie przypomina siebie sprzed lat. Wygląda jakby za chwilkę miała się zawalić, a dookoła leżą jej odłamki. Została ona niefortunnie ustawiona na poziomie asfaltu, mógł ją potrącić niejeden samochód, czy uszkodzić przechodzący wandal. W dodatku otoczono ją paskudną, betonową kostką brukową.

Co dalej z rzeźbą? Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta.

UM Bolesławiec zwróci się do autora rzeźby, Mateusza Grobelnego, aby ten zabezpieczył pracę przed dalszymi uszkodzeniami. Autor zostanie również poproszony o przywrócenie rzeźby do takiego stanu aby przypominała swój pierwotny kształt i cieszyła oczy przechodniów. Mateusz Grobelny nie chciał wypowiadać się na temat swojej rzeźby.

Jak myślicie, czy rzeźbę da się jeszcze uratować?

Nasza sonda uliczna na temat rzeźby zrealizowana w 2016 roku:

Po lewej na zdjęciu rzeźba w 2016 roku, po prawej rzeźba dzisiaj.