Duże przekroczenie wskaźników po pobraniu próbek ścieków z Bobru

WIOŚ jest w trakcie kontroli w firmie Heinen Lederfabrik, która wypuszcza ścieki do rzeki. Na firmę nałożono już cztery kary na łączną kwotę około 120 tys. zł. Czy będzie kolejna?

Rura, którą płyną ścieki z garbarni w Lesznie Górnym (fot. Screenshot/ TVN24.pl)

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przeprowadza kontrolę w Lesznie Górnym, 30 kilometrów od Bolesławca, po tym jak na jaw wyszło wypuszczanie toksycznych ścieków do rzeki Bóbr z tamtejszej garbarni. O sprawie pisaliśmy w artykule "Do Bobru wpływają ścieki pełne metali ciężkich". 

Jakie są wstępne ustalenia z kontroli?

WIOŚ nadal jest w trakcie kontroli w firmie Heinen Lederfabrik. Inspektorzy już dwukrotnie pobrali próbki ścieków do badań, w których wykazano przekroczenie wskaźników w zawiesinach ogólnych takich jak: azot amonowy, azot ogólny, biologiczny oraz w chemicznym zapotrzebowaniu tlenu. Jak poinformował Paweł Popko z WIOŚ, normy zostały przekroczone nawet do kilku tysięcy procent, co wskazuje na nieprawidłowe funkcjonowanie oczyszczalni. Natomiast jeśli chodzi o metale ciężkie, żadne normy nie zostały przekroczone. 

KIlka dni po opublikowaniu dowodów w sprawie zanieczyszczania Bobru w reportażu "Temat rzeka" Olgi Orzechowskiej z TVN24.pl,  Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wydał pisemną decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu działalności oczyszczalni działającej przy garbarni w Lesznie Górnym.  WIOŚ nie otrzymał odpowiedzi od zakładu i czeka na ich stanowisko. Pisaliśmy o tym w artykule "Wyciek ścieków do Bobru w Lesznie Górnym wstrzymany".

Na zakład nałożono już cztery kary o łącznej kwocie około 120 tysięcy złotych. Jeśli kontrola znów wykaże ścieki w rzece, zakładowi grozi kara w wysokości 200 tysięcy zł.