Żyją przy spalonym, cuchnącym mieszkaniu zostawieni na pastwę losu

Do pożaru doszło 15 sierpnia. Od tego czasu ludzie żyją przy pogorzelisku.

Mieszkanie po pożarze 15 sierpnia na ul. Kościuszki 49 w Bolesławcu (fot. Kazimierz Marczewski)

15 sierpnia wybuchł pożar w mieszkaniu przy ulicy Kościuszki 49. To szeregowiec wybudowany jako mieszkanie socjalne. Cztery zastępy straży pożarnej szybko uporały się z ogniem mimo, że mieszkanie pani Joanny było zawalone różnymi zbieranymi przez nią szmatami. To dziwactwo kobiety mającej ponad 80 lat.

Strażacy część rzeczy, które znajdowały się mieszkaniu, wyrzucili na zewnątrz, a resztę zostawili w środku. Po ugaszeniu pożaru na miejsce przybyła policja i zarządca posesji, czyli pracownicy Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Z naszych informacji wynika, że do tej pory nie wykryto sprawcy, który mógł przyczynić się do wybuchu pożaru. A 80 - letnią Joannę, która mieszkała w tym szeregowcu, zabrała do siebie córka.

Od ponad dwóch tygodni spalone mieszkanie nie jest posprzątane i zabezpieczone. Ma wybite okna i drzwi. Co więcej, śmierdzi i cuchnie okropnie. Pojawiają się muchy, robaki, myszy i owady.

Odór i smród jest nie do zniesienia. Stęchlizna i robactwo zagrażają życiu i zdrowiu mieszkańców i zwierząt. Sąsiedzi są oburzeni tym, że do tej pory nikt nie zainteresował się ich losem. W nocy i w dzień nie mogą otworzyć okien, a także być w bliskiej odległości od tego mieszkania. Przy większych upałach trudno jest im oddychać, a insekty i owady dostają się do ich mieszkań. Mieszkańcy oczekują, że wreszcie ich losem zainteresuje się prezydent Bolesławca Piotr Roman, Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Sanepid.

- W czwartek, 25 sierpnia, mieszkańcy szeregowca interweniowali w sprawie zabezpieczenia i uprzątnięcia rzeczy po pożarze w mieszkaniu nr 49 - mówi Kazimierz Łomotowski dyrektor Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Bolesławcu. - Do posprzątania mieszkania zobowiązała się córka Pani, która mieszkała w tym mieszkaniu.To ona zgodnie z prawem dysponuje majątkiem swojej mamy. Czekamy, też na ustalenia policji i prokuratury w tej sprawie. Po przekazaniu nam posprzątanego mieszkania, rozpoczniemy jego remont.

Prezydent Bolesławca Piotr Roman w rozmowie z Bolec.Info poinformował, że zainteresuje się tą sprawą osobiście.

AKTUALIZACJA; Rzecznik Komendy Powiatowej Policji informuje, że ustalono sprawcę podpalenia mieszkania, to 59-letni mężczyzna.
Policja zakończyła postępowanie w tej spawie i przekazała mieszkanie do dyspozycji Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Jak jednak poinformował prezes MZGM Kazimierz Łomotowski, MZGM nie otrzymało jeszcze żadnej informacji od Policji.