Bolesławiec dostał Puchar Szczęścia

Się zapłaci, się ma ;)

Pic na wodę fotomontaż.

Jestem szczesliwym mieszkancem miasta w ktorym gdy jade do apteki czy lekarza musze zaplacic za zaparkowanie a gdy sie spoznie z przedluzeniem biletu czeka mnie "dodatkowa oplata".
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz wieczorami jest bardzo bezpiecznie na miescie, mlodziez zachowuje sie poprawnie, na ulicach widoczne sa patrole policji i strazy miejskiej.
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz jadac na dworzec PKP musze oplacic postoj na niewiadoma ilosc godzin (gdy sie spozni pociag z winy PKP to czeka mnie 'dodatkowa oplata").
Jestem szczeliwym mieszkancem poniewaz miasto walczy ze smogiem zabudowujac wszelkie wolne miejsca.
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz ceny noclegow dla gosci sa "na kazda kieszen".
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz odpady budowlane czy inne mozna w trosce o ekologie bez problemu oddac w PSZOK.
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz wladza slucha bardzo uwaznie prosb mieszkancow.
Jestem szczesliwym mieszkancem poniewaz to miasto takich jak ja - starzejacych sie ludzi poniewaz mlodzi caly czas wola wyjezdzac nie widzac tu przyszlosci.

Pan Roman to ambasador nieszczęścia .

Mi też się bardzo dobrze żyje w Bolesławcu. Bo tutaj pracuje dostaję sporą wypłate 2200 co miesiąc, kiedy opłacę rachunki to zostaje mi 1500 jeszcze złotych. Kupię sobie jedzenia za 1200 na miesiac. Mam samochód jak się popsuje to nie starcza na naprawę więc jezdże popsutym. Remont w domu ostatnio chyba 10 lat temu robiłem, ale jest jeszcze w miarę czysto. Myślę, że jak bym jadł ziemniaki z okrasą jak sąsiad to bym mógł z jeden pokój raz w roku wyremontować. Za prąd mało płacę, mam internet za 50zł. Ale chyba od nowego roku przyoszczędzę i wyłącze prąd i internet.