12 stycznia 2011r. godz. 00:06, odsłon: 7464, bolec.infoBolesławiec ma wielkie serce!
Bolesławianie po raz kolejny wsparli Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy! Sztab zebrał łącznie ponad 67 tys. zł, a to jeszcze nie koniec liczenia kasy. Przeżyjmy to jeszcze raz.
(fot. WOSP)
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w tym roku pod batutą
Roberta Dudka w sali sportowej I Liceum Ogólnokształcącego w Bolesławcu. Zbiórka ruszyła o godzinie 8 rano, na każdego kwestującego czekał identyfikator i puszka, przygotowane przez niezastąpiony bank pod dowództwem
Bożeny Szymczak.

Puszki i identyfikatory czekające na wolontariuszy. (fot. Joanna Włodarczyk)
Odpowiednio przygotowani wolontariusze, podzieleni na grupy, chwilę później ruszyli w miasto. Każda grupa miała ściśle wyznaczony rewir w którym miała kwestować. Wolontariusze uzbrojeni w puszki, identyfikatory i uśmiechy na ustach ruszają w teren. Grają, bo lubią! Nad wszystkim czuwa
Mateusz Makówka, szef wolontariuszy wraz z
Anią Janusz, najmłodszym członkiem ścisłego sztabu.

Jeśli kwestować, to z uśmiechem na ustach! (fot. Patryk Blicharski)
Jednocześnie w samej sali końca dobiegają przygotowania do finału. Kafejka i loteria już czekają na swoich gości, wojsko zaczyna serwować bigos i grochówkę, a na scenie rozpoczyna się orkiestrowe show. Na początek występ pięknych Pań z zespołu Tierra Flamenca.

Elżbieta, szefowa zespołu Tierra Flamenca, nie pierwszy raz wspiera orkiestrę! (fot. Ania Janusz).
Do akcji włączyło się wiele instytucji, zarówno miejskich jak i powiatowych.
MOSiR wypożyczył scenę,
BOK MCC zadbał o nagłośnienie, światła i obsługę akustyków,
PWiK wsparło sztab finansowo. . Silnie w organizację włączyło się
Starostwo Bolesławieckie i podległe mu instytucje, dwóch członków zarządu powiatu samodzielnie wzięło udział w kweście.
I liceum Ogólnokształcące udostępniło salę sportową wraz z całym niezbędnym zapleczem,
Młodzieżowy Dom Kultury objął patronatem całą imprezę, a
Marek Łętowski, dyrektor MDK był pełnoprawnym, aktywny członkiem ścisłego sztabu. Zakład energetyczny pokrył koszty zużycia energii. Do akcji włączyło się tez bardzo wiele firm prywatnych i innych instytucji, nie sposób wszystkich wymienić, jednak wszystkim należą się wielkie brawa i podziękowania! Słowem całe miasto grało z orkiestrą!
Na scenie tego dnia było bardzo gorąco! Wystąpiło wiele zespołów muzycznych i grup tanecznych. Każdy dał z siebie wszystko, byle tylko pomóc w osiągnięciu jak najlepszego wyniku. Wystąpiły m.in.

Canonki! (fot. Joanna Włodarczyk)

Canon (fot. Joanna Włodarczyk)

Engines of Creation (fot. Ania Janusz)

Random (fot. Inet-Wlan)

Method Massiv (fot. Ania Janusz)

Glinolud Band (fot. Ania Janusz)
Imprezę niestrudzenie prowadził
Adam Krajewski, uzbrojony w świetny dowcip oraz... karabin!

Adam nie żartuje! Heloł! Dawać kasę!:) (fot. Joanna Włodarczyk)
Aukcję prowadziła, wraz z Adamem, prawdziwa weteranka finałów WOŚP
Jana Trawniczek. Nikt z taką gracją nie wyciąga od bolesławian pieniędzy. Oczywiście w szczytnym celu! Porządku z aukcjami, przedmiotami i cenami pilnuje
Łukasz Ludwikowski

Jana Trawniczek w świetnej formie! (fot. Joanna Włodarczyk)
Przy sali swoją kuchnię polową rozstawili żołnierze. Wszystko po to, by wszystkich głodnych nakarmić... oczywiście za skromny datek do puszki. Nic tak człowiekowi nie robi, jak solidna porcja wojskowej grochówki! Żołnierze bardzo mocno wspomogli finał - prezentowali swój sprzęt, eskortowali wolontariuszy, gotowali jedzenie i robili wiele innych rzeczy. Brawo!

Żołnierz, pucha i kapuch! (fot. Joanna Włodarczyk)

Pełna gotowość bojowa! (fot. Joanna Włodarczyk)
Stałymi punktami każdej orkiestrowej imprezy są nieśmiertelna loteria i kafejka. Również tym razem można było zjeść coś dobrego i spróbować odrobiny hazardu. Ciastka to królestwo
Doroty Bernat,
Justyny Rutkowskie-Talar oraz ich ekipy. Bolesławianie tłumnie brali udział w loterii, którą zawiadują od wielu lat zgodnie
Janina Majewska i
Henryk Jasiński, najaktywniejsi członkowie sztabu, którzy swoją ciężką pracą od samego początku organizacji udowadniają, że są ludźmi, którym prawdziwie na sercu leży dobro innych. Sama loteria zebrała ponad 10% całej sumy XIX finału! Wielkie brawa, bez nich nie udałoby się zorganizować takiej imprezy!!

Gramy bo lubimy! To motto kawiarenki! (fot. Joana Włodarczyk)
Wolontariusze wraz z Policją zbierali pieniądze w bolesławieckim rynku. Od godziny 12:00 w okolicy ratusza zaroiło się od ciekawych samochodów, które przyjechały na I WOŚP CarShow. Nad wszystkim czuwał komisarz Lew w towarzystwie
Pawła Ostrowskiego (znanego jako Hemi) i
Mateusz "Jakuben" .




Tak się bawi rynek! (fot. Patryk Blicharski)
Bolesławianie bawili się do późna! Ostatnie dźwięki popłynęły ze sceny około godziny 22:00. W tym czasie bank pracował na pełnych obrotach. Jak się okazało bolesławianie ofiarowali łącznie
66750,12 zł, 212,17 euro i 2,73 $. Zeszłoroczny rekord został pobity o ponad 17 tysięcy zł. A to dopiero początek - wciąż trwają aukcje bolesławieckiego sztabu. Dodawane też będą nowe.
- Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu finału - mówi Robert Dudek, szef sztabu. - Teraz pora na rozliczenia i aukcje. Ale lada dzień podsumujemy pracę całego sztabu i roześlemy dla każdego darczyńcy osobne podziękowania.
Portal
Bolec.info gratuluje organizatorom sukcesu i liczy na powtórkę za rok!
To był niezwykły finał! Kto nie wierzy, niech sam zobaczy!

Mateusz Makówka, szef wolontariuszy, nadzoruje pracę.

Ania Janusz miała stale mnóstwo papierkowej roboty.



(fot. Patryk Blicharski)

Grzesiek Makówka - szef superteamu, czyli człowiek do zadań specjalnych! (fot. Ania Janusz)

Henryk Jasiński - najbardziej doświadczony organizator. Jak zwykle daje dobre rady. fot. Ania Janusz)

Janina Majewska, która rządzi loterią i Krzysiek, który jej przeszkadza. (fot. Ania Janusz)





(fotki Ania Janusz)





Mateusz - organizator CarSHOW (w czapce). (fot. Joanna Włodarczyk)





(fot. Joanna Włodarczyk)