13 sierpnia 2013r. godz. 22:23, odsłon: 1437, Bolec.Info/M.Laudański"Warsztaty bębniarskie"
Już 14 sierpnia o godz. 11.00 rozpoczną się "Warsztaty bębniarskie, czyli w poszukiwaniu rytmu serca, albo do ostatniej kropli krwi".
(fot. źródło: Wikipedia)
Co? "Warsztaty bębniarskie, czyli w poszukiwaniu rytmu serca, albo do ostatniej kropli krwi" (nie tylko dla bębniarzy)*
Kiedy? 14 sierpnia 2013
Gdzie? Pracownia nad Techniką Biurową koło stawu miejskiego, dawny budynek Odeonu
O której? od 11:00 do ostatniej kropli krwi
Kto? Łorkszop poprowadzi Kajtek Kajetan Konwiński - założyciel orkiestry bębniarskiej "7minut przerwy" z Zielonej Góry https://www.facebook.com/7MinutPrzerwy?fref=ts
Info: ruf mich an 730 138 951
Program:
* Zbiórka o 11:00 pod sklepem Technika Biurowa, koło stawu miejskiego
* Łorkszop część I do 14:00 (możliwe wyjście z pracowni i bębnienie w terenie)
* Od 14:00 do 15:30 przerwa obiadowa
* 15:30 zbiórka nr 2 w Pracowni
* Około wieczora (18:00/19:00) zagramy gdzieś w mieście (arkady, może brama piastowska, wiadukt)
* Około 20:00 ognisko i dalsze muzykowanie nad Bobrem (koło wodospadu / przy ul. Rajskiej / za klubem Imperium)
Sugerowana darowizna dla muzyków, darowana po warsztatach. Każdy daje tyle ile zadowolenia ma z warsztatu, tyle ile może lub wg wieku:
dorośli 15 zł / młodzież 10 zł / dzieci (poniżej 15 r.ż) 5 zł (dowodów nie sprawdzamy ;)
Gdy będzie nas dużo, to będzie mniej. A jak kto nima piniądza w skarpecie, to nie wadzi, bo trzeba okna myć w pracowni.
Rozwinięcie:
W środę warsztaty bębniarskie z maetsro Kajtek Kajetan Konwiński (założyciel grupy 7 minut przerwy z Zielonej Góry). Warsztaty na początek jednodniowe, bo maestro jest rozchwytywany. Spotkanie w dwóch blokach: przedpołudniowy i popołudniowy, aż do późnej nocy z ogniskiem (np. nad Bobrem).
Muzyczny łorkszop będzie miał swój finał gdzieś w przestrzeni miejskiej (okolice Rynku, może jakieś arkady lub wiadukt, a może i jedno i drugie). Bazą będzie Pracownia przy stawie, ale gdy grupa zechce, to nawet nad bobrem będą zajęcia. Doświadczenie niewymagane. Własne bębny mile widziane, ale niekonieczne. Przydatne będą każde instrumenty: dzwonki, fety, grzechotki, kieliszki, garnki, pokrywki, wiadra oraz insze przeszkadzajki.
* Co znaczy „nie tylko dla bębniarzy'?
Jesteśmy wyznawcami kultury duchowej i wierzymy, że ducha poskromić się nie da. Dlatego zapraszamy do udziału wszystkich co coś chcą: jakieś dźwięki z paszczy wypuścić, albo dźwięki z inszych instrumentów bardziej zmechanizowanych wydobyć, albo nie wiedzą co, ale jaki chochoł im sepce do ucha „idź że tam i hałasuj” - niechaj nie myślą tylko przychodzą. Hej!!!