~mir.ko napisał(a): TOjsienka napisał(a):
Jeszcze coś.Ktoś tu sypnął z grubej rury ze zostawia sie rachunek na stole wymuszając napiwek(MIT).
ale jaki mit. np pizza hut, ogolnie lepsze restauracje czy pizzerie na poziomie. podejdziesz do baru to uslyszysz 'podejde do panstwa". otrzymujesz rachunek 43 zł. masz tylko 50-tki. i przeciez nie powiesz w towarzystwie ' poprosze o reszte' :) tam juz trzeba dac i sie z tym liczyc idąc
No właśnie bo pizza hut nie jest w bolesławcu i głupio Ci przed tamtejszymi tubylcami wyłamać się i pokazać że pochodzisz z trójkąta bermudzkiego bo nie wiesz co to jest napiwek. :D
A tu jest Bolesławiec i się zostawia żeby nie stać nad tobą jak sęp kiedy wyliczasz drobne.
Dopisane 15.03.2013r. o godz. 15:29:
~mir.ko napisał(a): w takie miejsca chodze jedynie na wakacje, więc nie przeszkadza mi to, mozna dac pare groszy mlodym ludziom, czesto studentom. w okolicy staram sie chodzic do lokali gdzie place kartą i mam wyj..ne wtedy na pomysly z napiwkami :) a kelnerom zycze 2 tys pensji
czemu kurier jak przyjezdza i place mu duża sumę, od razu sięga po reszte np. po 4 zł i nawet nie chce przyjac ich jak mowie ? hm. mysle ze napiwek to lokalny zwyczaj i dobrych restauracji/hoteli
O matko jakiś ty pokrzywdzony normalnie chodzisz tylko tam gdzie można kartą płacić?
Rozumiem z twojej wypowiedzi że jak wchodzisz do lokalu kelner zapierdziela do ciebie z nożem krzycząc napiwek albo życie a karta to taki czosnek na wampiry chcące wyssać z ciebie kasę :| :D