Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
27 września 2010r. godz. 18:11, odsłon: 5415, bolec.info

Radni i bezradni

Wybory samorządowe za pasem. Nic dziwnego, że lokalna polityka zaczyna coraz mocniej pukać do naszych drzwi. Jednak zanim znów uwierzymy w czyjąś bajkę sprawdźmy jak do tej pory kandydat radził sobie jako radny.
Maciej Małkowski... i jacyś radni
Maciej Małkowski... i jacyś radni (fot. bolec.info)
Przedstawiamy merytoryczną analizę dwóch zmiennych, które – jak przyjęliśmy – mogą decydować o ocenie aktywności i zaangażowania radnych. Oczywiście czysta statystyka nie da nam zupełnie pewnej odpowiedzi na zadane pytanie, wszak radny może na sesjach nie zgłaszać licznych zapytań czy interpelacji, a jednocześnie być osobą aktywną społecznie i na tym polu wykazywać, że na radnego się nadaje. Sprawdziliśmy jak często w ciągu ostatnich 12 miesięcy radni odwiedzali sesje (nie wzięliśmy pod uwagę sesji nadzwyczajnych, gdyż te ogłaszane są zwykle na kilka dni przed, a w obecnym kształcie rady są jedynie czystą formalnością) oraz ile złożyli w tym czasie interpelacji, zapytań i wniosków. Na podstawie poniższego tekstu można zaryzykować wnioskowanie o aktywności radnych, polecamy jednak wszystkim wyborcom wnikliwą lekturę materiałów dostępnych na stronach Urzędu Miasta (przede wszystkim protokołów z sesji) gdyż dopiero one dają pełen obraz rzeczywistości.

Analizując dane, radnych podzielić można zasadniczo na trzy grupy. Mamy nieliczną grupę „przodowników pracy” wybijających się zarówno jako aktywni radni, jak również jako osoby aktywne poza radą. Palmę pierwszeństwa dzierży Bogdan Nowak, radny niezrzeszony, do niedawna członek klubu Platformy Obywatelskiej, a jednocześnie chyba największa „gwiazda” obecnej kadencji Rady Miasta. Biorąc pod uwagę poprzednie 13 sesji Rady Miasta (od 26 sierpnia 2009) opuścił on tylko jedno posiedzenie rady, zdążył za to wystosować 18 interpelacji, zapytań i wniosków (w tym 6 złożonych podczas ostatniej sesji 28 sierpnia 2010). Radny pytał o rzeczy ważne, ale wielu zarzuca mu również zbytnie zajmowanie się własną osobą podczas pracy radnego. Nowak składał zapytanie m.in. w sprawie sms’a otrzymanego od Jerzego Zielińskiego (o treści „Jesteś bydle”). Zaraz za nim w rankingu aktywnych radnych znalazło by się miejsce dla lidera opozycji, szefa klubu radnych PO Cezariusza Rudyka (który z kolei chętnie pytał o dworzec wschodni). Rudyk poszczycić się może 100 procentową frekwencją oraz 14 wystosowanymi interpelacjami, wnioskami lub zapytaniami. Bardzo podobnie prezentuje się działanie w radzie Huberta Prabuckiego (Ziemia Bolesławiecka), który również nie zwykł opuszczać posiedzeń rady, a ponadto występował przed radą 13-sto krotnie. Do najaktywniejszych radnych zaliczyć można również Eugeniusza Kowalskiego (12 interpelacji i brak nieobecności, radny niezrzeszony) oraz Bolesława Nowaka (Ziemia Bolesławiecka), Leszka Chudzika i Jarosława Kowalskiego (obaj Bolesławiec XXI), każdy z nich złożył po 11 interpelacji, zapytań lub wniosków.

Obok wspomnianych „przodowników” możemy mówić również o grupie „średniaków”. Grupie przewodzi radny Ziemi Bolesławieckiej Paweł Dul, oraz Lesław Śliwko(niezrzeszony), którzy zabierali głos 7 razy (przy pełnej frekwencji), po 5 interpelacji złożyli Andrzej Czeczutka, Mirosław Sakowski (obaj PO) oraz Irena Dul (radna niezrzeszona). Czy to dużo czy mało? Interpretację pozostawiamy wam drodzy bolecnauci. Oczywiście sama ilość interpelacji nie może być jedynym kryterium oceny radnego, ich treść można bez trudu odnaleźć na stronie urzędu miasta.

Ciężko jednym słowem określić pozostałych radnych. Opierając się tylko na kryterium ilości interpelacji, zapytań czy wniosków zgłaszanych na sesjach do ostatniej grupy zakwalifikować musielibyśmy tak aktywnych radnych jak przewodnicząca rady Janina Urszula Piestrak-Babijczuk (3 interpelacje) czy organizatorka tegorocznego Bluesa nad Bobrem Ewa Ołenicz-Bernacka (2).

Pozostali członkowie rady mogą zostać nazwani wręcz outsiderami. Chyba nie tego odczekiwali od nich wyborcy. Przyznam, że ciężko o najbardziej leniwych radnych znaleźć jakiekolwiek informacje w sieci. Co więcej nawet stali bywalcy sesji raczej nie znają ich głosów, bo wspomniani radni nie tylko niezbyt często składają interpelacje, ale również niezwykle rzadko otwierają usta w celu innym niż ziewanie. W przeciągu ostatniego roku Krzysztof Pieszko (Ziemia Bolesławiecka) zgłosił 2 zapytania, a dwie sesje opuścił. Podobną liczbę nieobecności zanotowała Małgorzata Goleńska (Bolesławiec XXI), jednak Pani Małgosia zgłosiła tylko jedną interpelację, dokładnie tyle samo co Stanisław Andrusieczko (który jednak poszczycić się może pełną frekwencją).

Dominik Chodyra interpelował tylko raz ("Dlaczego od mieszkańców pobiera się opłaty za korzystanie z obiektów sportowo – rekreacyjnych znajdujących się przy ul. Spacerowej, będących pod zarządem MOSiR?") a dodatkowo wyróżnił się zaliczeniem 4 nieobecności na sesjach.

Listę niechlubnie zamykają: Jan Jasiakiewicz, Józef Pokładek ( obaj Bolesławiec XXI) i Janusz Kozioł (Ziemia Bolesławiecka). Widać dla nich wszystko jest jasne i nie muszą o nic pytać. Panowie wprawdzie grzecznie przychodzą na każdą sesję, jednak od 28 sierpnia 2009 ani razu nie mieliśmy okazji wysłuchania z ich ust interpelacji, zapytań i wniosków. Czyżby mieli już dość bycia radnymi?

Treść zestawienia bazuje na dostępnym dla wszystkich Rejestrze Interpelacji, Zapytań i Wniosków oraz protokołach z sesji Rady Miasta, publikowanych na stronach internetowych Urzędu Miasta.
Jarosław Kowalski
Jarosław Kowalski (fot. bolec.info)
Radni czy bezradni?
Radni czy bezradni? (fot. bolec.info)
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).