5 września 2012r. godz. 10:04, odsłon: 72462, Bolec.Info

Pomóżmy Roky'emu wyjść z domu!

Pięć lat temu nieszczęśliwy wypadek wywrócił do góry nogami życie Adam Grzeszczyka i jego rodziny. Sparaliżowany mężczyzna od tej pory jest więźniem we własnym domu.

Pomoc ludzi dobrej woli może pozwolić mu spojrzeć na świat z innej perspektywy niż kuchenne okno. Adam Grzeszczyk z Kraśnika Dolnego jest osobą, która została silnie doświadczona przez los. W wyniku nieszczęśliwego wypadku na motocyklu, do którego doszło przed pięcioma laty, młody mężczyzna doznał poważnego urazu. Jego rdzeń kręgowy uległ przerwaniu, co skutkuje paraliżem kończyn dolnych. Adam z dnia na dzień z bardzo aktywnego, samodzielnego człowieka stał się osobą niepełnosprawną.

Czas bezpośrednio po wypadku był czasem walki. Walki o zdrowie. Przy wielkim wsparciu żony Moniki Adam zwiedził wiele szpitali w całej Polsce, gdzie badało go wielu specjalistów. Była to walka z procedurami i walka z czasem, bardzo kosztowna i wyczerpująca zarówno psychicznie jak i finansowo. Dojazdy, leki, konieczność zakupu sprzętów itp. wpędziły Grzeszczyków w poważne długi. Walka nie miała wielkich szans powodzenia, ale Adam nie chciał się poddać i nawet teraz, po pięciu latach od wypadku, w jego oczach pojawiają się iskierki kiedy mówi „chciałbym chodzić”.

Życie rodziny Grzeszczyków uległo całkowitej zmianie. Skromne mieszkanie na pierwszym piętrze domu w Kraśniku Górnym zupełnie nie było przystosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej, a Grzeszczyków nie było stać na gruntowny remont. Dlatego dzień po dniu, swoimi siłami, zmieniali otaczającą ich rzeczywistość. Starali się uzyskać pomoc z powołanych do tego instytucji, z bardzo różnym skutkiem. Ale nie skarżą się zanadto. Są wdzięczni za to, co udało się załatwić. Adam otrzymał dofinansowanie do zakupu skutera, którym może się poruszać… o ile ktoś pomoże mu wydostać się z własnego domu.

W marcu tego roku Adam dołączył do grona aktywnych Bolecnautów – Czytelników Portalu Bolec.Info. Podpisując się nickiem „Roky” założył temat dotyczący szyn teleskopowych umożliwiających jazdę wózkiem po nierównym terenie. Niepełnosprawny mężczyzna chciał dowiedzieć się, gdzie najtaniej można kupić takie urządzenie. Bolecnauci jak zwykle nie zawiedli! Temat potraktowali bardzo poważnie i włączyli się w czynne poszukiwania najlepszej i najtańszej opcji. Już na drugi dzień po założeniu tematu anonimowy darczyńca podarował Adamowi dwa tysiące złotych! – Byłem w szoku, myślałem, że to żart. Żona popłakała się ze szczęścia – mówi mężczyzna. Darczyńca do tej pory pozostał anonimowy, a jedyne czego chciał w zamian to modlitwa w jego intencji.

Otrzymane pieniądze w porozumieniu z darczyńcą przeznaczone zostały na wylanie betonowego podjazdu prowadzącego od drogi do drzwi domu Adama, co znacznie ułatwia wychodzenie z domu. Największy problem pozostaje jednak wciąż nie rozwiązany. Adam Grzeszczyk mieszka na I piętrze w domu rodzinnym żony. Strome i wąskie drewniane schody stanowią barierę nie do pokonania dla niego samego. – Z pomocą dwóch osób jestem w stanie ześlizgnąć się po schodach, co jednak najczęściej kończy się zadrapaniami i ranami, które potem długo się goją.

Na chwilę obecną marzeniem Adama jest balkon oraz winda, która pozwalała by mu swobodnie wychodzić z domu. – Osoby z forum portalu Bolec.Info podpowiedziały mi, że tego typu winda zamontowana jest na jednym z bloków przy ul. Jana Pawła II, co więcej od jakiego czasu jest nieużywana. Żona poszła do właścicieli mieszkania, przy którym zamocowana była winda i okazało się, że osoba korzystająca z urządzenia nie żyje, jest ono nieużywane i możemy spokojnie je zabrać – mówi mężczyzna. – Jestem za to bardzo wdzięczy – dodaje.

Aby Adam mógł korzystać z windy oraz całkowicie samodzielnie wyjść z domu, co byłoby wielką rewolucją w jego życiu, niezbędne jest wybudowanie balkonu z wykorzystaniem płaskiego dachu jego domu. - W pokoju trzeba wykuć w ścianie drzwi, a na zewnątrz rozebrać dach i zrobić taras (balkon) i przy tym balkonie zamontować. Łączy się to ze sporymi kosztami. Sam materiał to koszt ok. 3 000 zł, nie mówiąc o dodatkowych wydatkach z tym związanych. Grzeszczyków nie stać na taki wydatek. Dlatego mężczyzna zwraca się z prośbą o pomoc. - Jeśli ktoś mógłby mi pomóc zmienić moje życie na lepsze to będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc, która mnie zbliży do realizacji mojego marzenia na wyjście z domu - dodaje.

W pomoc Adamowi włączył się także Artur Kędzia, aktywny forumowicz, którego także los nie oszczędził. Sparaliżowany mężczyzna od kilku lat spotyka się na portalu Bolec.Info z życzliwością Bolecnautów. Swoimi doświadczeniami m.in. w pozyskiwaniu dotacji chętnie dzieli się z Adamem. - Drodzy Bolecnauci do tej pory było tu tylko gadanie, oczywiście też bardzo potrzebne, żeby zgromadzić ogromny ładunek optymizmu. To udało nam się osiągnąć w 110%. Teraz znamy już koszty. Tylko i aż 3 000zł potrzeba żeby Roky wyszedł z domu. Przyszedł więc moment czynów, dlatego dołączam do prośby Roky'ego swój apel, który kieruję do Wszystkich ludzi dobrej woli. Jeśli ktoś mógłby ofiarować jakąś cegiełkę finansową Rokyemu to będziemy bardzo wdzięczni. Tu każda kwota, która zbliży Rokyego do wyjścia na dwór będzie mile widziana – apeluje Artur. - 5zł. Ktoś powie - to nie opłaca się przelewać bo co mu to da. Niby to mało, ale dużo gdyby wpłatę zrobiło np. 200 osób. Każda piątka wpłacona jest duża, bo zbliża Roky'ego do wyjścia z domu - kontynuuje. - Drodzy Darczyńcy zachęcam Was do zrobienia dobrego uczynku. Jeśli to zrobicie na pewno dobro powróci do Was ze zdwojoną siłą – mówi Artur.

Każda złotówka zbliża Adama do spełnienia marzenia. Pomóżmy Rokyemu wyjść z domu!!!


Adam Grzeszczyk
Kraśnik Dolny 25
59-700 Bolesławiec

Nr konta: 12 1090 1939 0000 0001 1960 4574