~ napisał(a): Pornosy kazdy ogląda za swoje. A tu są publiczne pieniądze. Skoro czyny nieobyczajne w miejscach publicznych są karane to czym w sensie miejsca publicznego rozni teatr od np. Urzędu? Mozna zrobic taką akcje w urzedzie nawet jesli widzami beda tylko osoby zainteresowane?
A poza tym to tania i prymitywna reklama lichej sztuki. Rezyser osiągnąl cel. Niedlugo robienie kupy na scenie i rzucanie w widzow bedzie wysoką sztuką
Nikt nie widzial jeszcze spektaklu a juz wszyscy mowia co tam bedzie.
Jezeli teatr jest finansowany z publicznych pieneidzy to jego oferta powinna byc bardzo szeroka. Jednym beds sie podobaly sceny seksu, innym sceny podrozy czy jeszcze inne. Minister (ani nikt inny) nie powinien narzucac ludziom tego co im sie podoba a co nie. Jesli spektakl bedzie slaby to nikt tam nie pojdzid.
W boleslawcu zreszta jest podobnie - dofinansowuje sie dni kultury chrzescijanskiej a celowo pomija sie inne inicjatywy kulturalne. To nie jest dobre. Efekt jest taki ze mlodzi ludzie potem wyjezdzaja i realizuj sie w duzych miastach.